Do ideału daleko
Szczelnie w defensywie, ale z wyraźnymi problemami w zawiązaniu akcji ofensywnych - tak wyglądał kolejny sparing Rekordu Bielsko-Biała.
Ekipa z Cygańskiego Lasu wykonała zadanie, lecz ma jeszcze wiele do poprawy. Fot. Paweł Pechciński/bts.rekord.com.pl
Rekord, po bezbramkowym remisie z GKS-m Tychy, nie stracił gola w drugim sparing z rzędu, a przecież jesienią miał największe problemy zwłaszcza w bronieniu dostępu do własnej bramki. - To był dobry i wartościowy sparing - ocenił grę kontrolną trener bielszczan, Dariusz Rucki. - Przeciwnik zawiesił poprzeczkę naprawdę wysoko i mieliśmy problemy w tym meczu. Słabo wyglądaliśmy w budowaniu akcji, marnowaliśmy kolejne okazje w ataku szybkim, podejmując złe decyzje przy ostatnim podaniu. Intensywność i pobudzenie nie były na tym poziomie, który ma nas charakteryzować. Na to jak pracujemy, taki mecz musiał przyjść. Ważne, że wynikowo potrafimy utrzymać poziom, to ważna umiejętność w kontekście osiągnięcia naszego celu - mówił szkoleniowiec, mając na myśli utrzymanie w 2. lidze.
Od dziś beniaminek rozpocznie kilkudniowe zgrupowanie na obiektach w Cygańskim Lesie, ale trenować będzie też w Wapienicy. W środę rozegra sparing z Pniówkiem 74 Pawłowice, a w sobotę zmierzy się z Ruchem Chorzów.
(gru)
◼ FK Trzyniec - Rekord Bielsko-Biała 0:1 (0:0)Bramka - Świderski 84.
REKORD: Żołneczko - Walaszek, Pańkowski, Kareta, Wojciechowski - Sobik, Nowak, Soszyński, Tekieli, Klichowicz - Ciućka oraz Żerdka, Kasprzak, Wrona, Maslovs, Wyroba, Ryś, Sapiński, Kempny, Świderski. Trener Dariusz RUCKI.