„Diabły” straszą
W tym sezonie Paul Cotter strzelił już 5 goli, a w poprzednim miał 7 w... 76 spotkaniach.
NHL
New Jersey Devils - po latach posuchy - przed tym sezonem byli stawiani w gronie faworytów i wiele wskazuje, że spełnią oczekiwania kibiców. Na 7 meczów wygrali 5, przegrywając z Toronto (2:4) i Caroliną (2:4). Pokonali natomiast „Szable” (4:1 i 3:1), Washington (5:3), Utah (3:0), a w ostatnim meczu z Ottawę Senators 3:1 (0:0, 2:0, 1:1) na wyjeździe. „Diabły” mają 10 pkt i prowadzą nie tylko w Konferencji Wschodniej, ale również tabeli generalnej.
Latem „Diabły” dokonały kadrowych korekt. Opiekę nad zespołem przejął Sheldon Keefe, znany z solidnej pracy w Toronto, aczkolwiek tam zabrakło sukcesu, do jakiego zespół był predysponowany. Ponadto sprowadzono m.in. solidnego bramkarza Jacoba Markstroma (Calgary) i Paula Cottera, napastnika o sporych możliwościach (Vegas). Ten pierwszy, 34-letni Szwed, od początku demonstruje wysoką formę i jest ważną postacią drużyny. Z Ottawą obronił 30 strzałów i pokonał go jedynie Brady Tkachuk, na 65 sek. przed końcem podczas gry w przewadze. Z kolei 25-letni Amerykanin zadziwia skutecznością, bowiem ma już 5 goli i asystę, a w poprzednim sezonie zanotował 7 trafień w... 76 spotkaniach.
Zespół z New Jersey zaliczył porażkę z Caroliną i miał prawo obawiać się wyprawy do Ottawy. Bezbramkowa pierwsza tercja była efektem dobrej postawy bramkarzy, Antona Forsberga oraz wspomnianego Markstroma. W końcu tego pierwszego pokonali: Erik Haula (23 min), Nathan Bastian (27) oraz Cotter (53). Gospodarze byli tym faktem mocno zdesperowani, ale zdobyli tylko bramkę. Trener Keefe komplementował zespół za grę w drugiej odsłonie, kluczowej w tym spotkaniu.
Ottawa - New Jersey Devils 1:3, Florida - Vancouver 2:3 po dogrywce, St. Louis - NY Islanders 1:0po dogrywce, Tampa Bay - Vegas 4:3, Chicago - San Jose 4:2, Nashville - Edmonton 2:4, Detroit - NY Rangers 2:5, Columbus - Buffalo 6:4, Montreal - Los Angeles 1:4, Washington - Dallas 3:2, Philadelphia -Seattle 4:6.
(ws)