Derby różnych zaszłości

Po kilku pierwszych kolejkach nowego sezonu niektórzy trenerzy czekali już na przerwę reprezentacyjną, żeby móc wtedy spokojnie potrenować i poprawić kilka rzeczy. Inni martwili się, że w okienku na kadrę stracą rytm i przestanie im dobrze iść. Przerwa właśnie się kończy i efekty szybko zobaczymy, ale niektórzy dziwią się, że dotyczy to także I ligi, w której nawet z naszej ekstraklasy kadrowiczów za wielu nie ma. Wytłumaczenie jest takie, że grają reprezentacje różnego wieku, a tam już pierwszoligowcy się łapią...

„Królowa Śląska” już w piątek zagra w Tychach derby Śląska z GKS-em. Mamy Wielkie Derby Śląska Ruchu z Górnikiem, Najstarsze Derby Śląska Ruchu z Polonią, a nawet słyszałem o Najbardziej Górniczych Derbach Śląska Ruchu Radzionków z Szombierkami. Jakie więc derby będą w siedzibie hokejowego mistrza Polski? Pierwsze piłkarskie rozegrane zostały jesienią 1974 roku właśnie w Tychach w ekstraklasie zwanej wtedy I ligą. Choć od tego czasu minęło już 51 lat, to te drużyny w walce o punkty szczebla centralnego spotkały się tylko 14 razy, a Polonia wygrała tylko dwa mecze i tylko jeden w na wyjeździe, gdzie również tylko raz zremisowała. Jest więc co odrabiać!

Ten bilans mógłby spowodować, że są to najbardziej niefartowne derby Śląska, ale tylko dla Polonii, więc pomysł odpada. Półwieczna historia jakoś nie pozwala na określenie ich najmłodszymi derbami Śląska, choć to mogłoby być prawdą, ale taka nazwa nie byłaby powodem do zadowolenia. Są jednak derby „Królowej” z Tychami może nie dłuższe, ale na pewno bogatsze, tyle że te hokejowe. W Bytomiu buzują już emocje związane z powrotem po sześcioletniej przerwie hokeistów do ekstraligi. U Braci Nikodemowiczów Polonia zagra z Tychami już za niecały miesiąc, w niedzielę, 5 października, ale na dzień dobry mecz z innym GKS-em, tym z Katowic. Szkoda tylko, że dokładnie tego samego dnia, w piątek, o tej samej porze (godzina 18), co piłkarze w Tychach. Piłką i hokejem rządzą inne prawa, ale mamy nadzieję, że takie zbitki nie będą się już zdarzać!

Jacenty Rozbarski