Sport

Defensywna podmianka?

Jeżeli plotki okażą się prawdą, na dniach Raków może zakontraktować zastępcę... Bogdana Racovitana.

Czy Ariel Mosór zostanie nowym zawodnikiem Rakowa? Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus

Częstochowianie zakończyli okres przygotowawczy dwumeczem z Odrą Opole i Omonią Nikozja. Kilka tygodni wcześniej Marek Papszun narzekał na grę zespołu oraz to, że proces budowy dopiero się zaczyna. Teraz jednak można wyczuć większy optymizm.

- Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ale i z jakości, jaką zaprezentowaliśmy. Podobnie jest z tym, że wielu zawodników zagrało po 90 minut, także tych, którzy grali rano, a w drugim spotkaniu weszli z ławki - mówił po starciu z Omonią szkoleniowiec Rakowa. Mimo to daleko jeszcze do ideału. - Drużyna jest w budowie, ten proces będzie trwał. Będziemy jednak chcieli być gotowi do pierwszego meczu - dodawał trener Papszun.

Długie negocjacje

Częstochowianom pozostaje więc przygotowywanie się do inauguracyjnego spotkania nowego sezonu ligowego. To pierwszy przypadek od dawna, kiedy Raków miał tak wiele czasu na przygotowania. Brak eliminacji do europejskich pucharów może więc być dla ekipy z Limanowskiego minimalnym pozytywem. Takim na pewno nie jest stan kadry, gdzie nadal widoczne są braki. Patrząc na dotychczasowe ruchy, częstochowianie chcieli wymienić najsłabsze ogniwa lub też załatać dziury, które powstały na skutek ruchów wychodzących. Tak też najpewniej będzie w obronie.

Kilkanaście dni temu pojawiły się pogłoski o ewentualnym transferze Ariela Mosóra i Arkadiusza Pyrki do Rakowa. Najprawdopodobniej drugi z tematów upadł, jednak pozyskanie stopera Piasta jest realne. Mimo pewnych problemów negocjacyjnych wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu. Raków ma w najbliższym tygodniu zakończyć negocjacje i podpisać umowę z defensorem.

To w teorii otwierało drogę do zwolnienia z kontraktu Adnana Kovaczevicia, który nie gwarantował odpowiedniej jakości w obronie. Na dodatek nie był brany przez sztab szkoleniowy Rakowa pod uwagę przy tworzeniu kadry na nowy sezon, a Mosór miał go zastąpić, dodatkowo „zwiększając” limit obcokrajowców. W końcu częstochowianie wielu takowych graczy mają, a zawsze jedno wolne miejsce się przyda. Jak się jednak okazuje, Mosór może być jednak następcą Bogdana Racovitana.

Kierunek na Grecję

Jak na razie to tylko pogłoski. Gdyby jednak okazały się prawdą, to Raków mógłby ubić podwójnie złoty interes. Transfer Mosóra, szczególnie patrząc na ostatnie lata i propozycje dla Polaka, wyszedłby niezwykle atrakcyjnie. Ekipa z Limanowskiego zapłaciłaby za niego około miliona euro. Oferta za Racovitana z kolei ma opiewać na 2,5 miliona. Oczywiste wydaje się, że poprzedni pracodawca rumuńskiego defensora, Botosani, zapewnił sobie procent z kolejnego transferu. Mimo to Raków wydał na niego około 600 tys. euro. Nawet odejmując procent, to i tak zysk jest spory i pozwala na zakup Mosóra, a i tak w kasie klubowej zostałoby jeszcze trochę.

Wspomniane 2,5 miliona ma oferować grecki Panathinaikos. Nie warto jednak tych doniesień brać za pewnik. Ich autorem są rumuńskie media, które nie są znane z rzetelności w kwestii transferów, o czym można było przekonać się choćby w momencie transferu Racovitana i Deiana Sorescu do Rakowa. Niemniej młody defensor wzbudza zainteresowanie dzięki Euro 2024. I to nawet mimo faktu, że zagrał na nim dwa razy, z czego jeden występ trwał kilka minut, a drugi miał miejsce w przegranym meczu z Holendrami. 

(ptom)


49

MECZÓW W ekstraklasie rozegrał Bogdan Racovitan. Defensor Rakowa dołożył do tego 13 gier w europejskich pucharach, trzy spotkania Pucharu Polski i dwa finały Superpucharu. Łącznie zdobył w nich 5goli i zaliczył dwie asysty.