Seko Fofana – podpora „Słoni” podczas Pucharzu Narodów. Z lewej Ibrahim Sangare. Fot. Cafonline.com


Decydująca rozgrywka

Dziś spotkania, które wyłonią finalistów 34. Africa Cup of Nations.


PUCHAR NARODÓW

Do rozegrania, w toczącym się od połowy stycznia turnieju na sześciu pięknych stadionach Wybrzeża Kości Słoniowej, pozostały już tylko cztery spotkania. W środę poznamy reprezentacje, które w niedzielę zagrają o triumf w mistrzostwach Czarnego Kontynentu na stadionie w Abidżanie.


Mają lepszy bilans

Najpierw jednak półfinały. W pierwszym z nich Nigeria zmierzy się z rewelacją turnieju Republiką Południowej Afryki. Dla „Bafana Bafana” to czwarta gra o medale. Wcześniej w czołowej czwórce byli w latach 1996-2000. W 2000 roku w półfinałowym meczu ulegli właśnie Nigerii 0:2. Skończyli wtedy na 3. miejscu. „Super Orły” ograły też RPA w czerwcu 2019 roku w ćwierćfinale PNA w Kairze, kiedy triumfowały 2:1. Zwycięskiego gola strzelił wtedy w końcówce jeden z najlepszych obecnie obrońców turnieju William Troost-Ekong. W obu drużynach jest po kilku zawodników, którzy pamiętają tamto starcie.

- Zmierzymy się z zespołem, który szczególnie groźny jest w ataku i w tej formacji ma kilku świetnych zawodników, ze zdobywającym tutaj sporo bramek Lookmanem. Postaramy się jednak wykorzystać ich słabości, choć jakości w tej drużynie nie brakuje. To też będzie szczególne spotkanie z tego względu, że już za kilka miesięcy spotkamy się ze sobą ponownie, tyle że w eliminacjach mistrzostw świata – mówi belgijski szkoleniowiec RPA Hugo Broos. To w tej chwili jeden z największych wygranych Pucharu Narodów. Szkoleniowiec, który w 2017 poprowadził do mistrzostwa kontynentu Kamerun, teraz znowu błysnął, tworząc zespół, który w przeciwieństwie do zdecydowanej większości ekip na tegorocznych Pucharze Narodów, złożony jest z zawodników grających wyłącznie w krajowych klubach. W 26-osobowej kadrze „Bafana Bafana” na turnieju w Wybrzeżu aż 23 grach w południowoafrykańskich klubach. Mało tego, na co dzień w tamtejszym klubie Chippa United gra też bramkarz nr 1 reprezentacji Nigerii Stanley Nwabili – razem z golkiperem RPA Ronwenem Williamsem z Mamelodi Sundowns jeden z najlepszych bramkarzy na tegorocznych mistrzostwach Czarnego Lądu.


Niesamowita droga gospodarzy

W drugim półfinałowym starciu gospodarze, czyli WKS zagra z DR Konga. Droga „Słoni” do czołowej czwórki jest niesamowita. Kiedy w 1992 i 2015 roku wygrywali PNA, zwyciężali wtedy mecz za meczem, nie notując porażki. Teraz już mają za sobą dwie przegrane, w grupie A z Nigerią 0:1 i kompromitujące 0:4 z Gwineą Równikową. Awansowali z 3. miejsca, żeby potem po nieprawdopodobnie emocjonujących spotkaniach eliminować faworytów, wciąż urzędującego mistrza Senegal (w rzutach karnych) i grającą świetną piłkę Mali (po golu w 121 minucie). Teraz powinno być… łatwiej. „Lamparty” – choć też są groźne – to jednak nie aż tak jak wcześniejsi rywale.

- Na razie trzeba się skupić na najbliższym meczu, to najważniejsze. Nie ma co wybiegać w przyszłość. Każdy z nas ma swoje marzenia. Pamiętamy o świetnej generacji naszych zawodników, której nie udało się wygrywać turnieju. Najważniejsze, że dalej jesteśmy w grze o wszystko – podkreśla jeden z liderów „Słoni” Seko Fofana. Ten były reprezentant Francji juniorów w wieku 28-lat rozgrywa swój pierwszych Puchar Narodów.


Lecą głowy

Tymczasem zwalniani są i odchodzą kolejni szkoleniowcy, którym w Wybrzeżu nie wyszło. O rozstaniu z Portugalczykiem Rui Vitorią poinformowali Egipcjanie. Wcześniej pracę stracił irlandzki selekcjoner Ghany Chris Hughton, Belg Tom Saintfiet (Gambia), Djamel Belmadi (Algieria), Jalel Kadri (Tunezja), a w trakcie turnieju ze swoimi kadrami pożegnali się Adel Amrouche (Tanzania) i Jean-Lous Gasset (WKS). Rezygnację ze stanowiska prezesa Kameruńskiej Federacji Piłkarskiej złożył też sam Samuel Eto’o, ale nie została ona przez działaczy przyjęta. Czterokrotny najlepszy piłkarz Afryki dalej ma kontynuować swoją misję, którą zaczął w grudniu 2021 roku, mimo posądzeń o ustawianie meczów, korupcję i wpływanie na skład kadry Rigoberta Songa, która odpadła już w 1/8 po porażce z Nigerią 0:2.

 

PÓŁFINAŁY

Środa: Nigeria – RPA (18.00), Wybrzeże Kości Słoniowej – DR Konga (21.00).

Mecze na platformie Megogo.

 

Michał Zichlarz