Dalecy od formy
Drugi mecz i druga porażka częstochowian. Pozytyw? Pierwszy punkt w sezonie.
Lorenzo Pope był bohaterem Barkomu Każany Lwów. Fot. PAP / Adam Warżawa
PLUSLIGA
Nie tak wyobrażano sobie początek sezonu pod Jasną Górą. Oczekiwano zwycięstw, bo zespół ma bić się o czołowe miejsca, a tymczasem najpierw była bolesna przegrana z Bogdanką LUK Lublin we własnej hali, a wczoraj wyjazdowa porażka z Barkomem Każany Lwów.
W Elblągu – lwowianie w tym mieście występują w roli gospodarzy – przyjezdni zaprezentowali się słabo. Brakuje im świeżości. Widać, że główny atakujący Patrik Indra i rozgrywający Luciano De Cecco dopiero co dołączyli do drużyny i odczuwają zmęczenie grą w niedawnych mistrzostwach świata. Dalecy od formy z poprzedniego sezonu są też Milad Ebadipour i Bartłomiej Lipiński.
Częstochowianie od początku mieli problemy i grali bardzo nierówno; dobre akcje przeplatali fatalnymi pomyłkami. Gospodarze mieli więcej jakości. Lorenzo Pope i Wasyl Tupczij trzymali atak. Efektownie prezentował się też Mousse Gueye. Jego potężne zbicia z krótkiej wywoływały aplauz na trybunach.
Gospodarze powinni wygrać 3:0. W pierwszym secie prowadzili już bowiem 20:17. W końcówce popełnili jednak kilka błędów w przyjęciu zagrywki i dali sobie wyrwać wygraną. W czwartej partii natomiast zaliczyli słabszy fragment, a przyjezdni akurat mieli lepszy moment. W pozostałych odsłonach przewaga lwowian nie była zagrożona.
(mic)
◼ Barkom Każany Lwów – Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa 3:2 (24:26, 25:23, 25:20, 21:25, 15:11)
LWÓW: Kampa, Pope (25), Szczurow (6), Tupczij (22), Kowalow (7), Gueye (11), Pampuszko (libero) oraz Firkal, Nakano (1), Kuts, Szewczenko (1). Trener Ugis KRASTINS.
CZĘSTOCHOWA: De Cecco (2), Ebadipour (15), Nowak (14), Indra (25), Lipiński (4), Adamczyk (9), Masłowski (libero) oraz Kowalski, Jeanlys, Kiedos (8). Trener Guillermo FALASCA.
Sędziowali: Jarosław Makowski (Szczecin) i Agnieszka Michlic (Bydgoszcz). Widzów 962.
Przebieg meczu
I: 10:9, 15:14, 20:17, 24:26.
II: 10:8, 14:15, 20:17, 25:23.
III: 10:9, 15:12, 20:17, 25:20.
IV: 8:10, 13:15, 19:20, 21:25.
V: 5:1, 10:7, 15:11.
Bohater – Lorenzo POPE.
|
1. Warszawa |
2 |
6 |
2/0 |
6:0 |
|
2. Lublin |
2 |
5 |
2/0 |
6:2 |
|
3. Jastrzębie |
2 |
5 |
2/0 |
6:2 |
|
4. Rzeszów |
2 |
5 |
2/0 |
6:3 |
|
5. Olsztyn |
2 |
3 |
1/1 |
5:5 |
|
6. Gdańsk |
2 |
3 |
1/1 |
5:5 |
|
7. Lwów |
2 |
3 |
1/1 |
5:5 |
|
8. Chełm |
2 |
2 |
1/1 |
3:5 |
|
9. Gorzów |
1 |
1 |
0/1 |
2:3 |
|
10. Bełchatów |
1 |
1 |
0/1 |
2:3 |
|
11. Kędzierzyn |
1 |
1 |
0/1 |
2:3 |
|
12. Częstochowa |
2 |
1 |
0/2 |
2:6 |
|
13. Suwałki |
2 |
0 |
0/2 |
1:6 |
|
14. Zawiercie |
1 |
0 |
0/1 |
0:3 |
1-8 play off, 14 spadek do I ligi
Następne mecze; 29.10.: Kędzierzyn-Koźle – Zawiercie, Gorzów Wlkp. – Bełchatów; 31.10: Suwałki – Gdańsk; 1.11.: Jastrzębie – Warszawa, Rzeszów – Gorzów Wlkp., Zawiercie – Częstochowa; 2.11.: Chełm – Lublin; 3.11.: Bełchatów – Kędzierzyn-Koźle, Lwów – Olsztyn.
