Sport

Czysta formalność?

Spośród czterech kandydatów wicemistrzowie Polski zdecydowali się na angaż Słoweńca, Ante Simundzy.

Nowym szefem piłkarzy Śląska Wrocław ma zostać Słoweniec Ante Simundza.

ŚLĄSK WROCŁAW

Czternastego grudnia br. zakończyła się misja trenera Michała Hetela, który miał wyciągnąć aktualnego wicemistrza Polski z kryzysu. Zadanie okazało się jednak ponad siły i umiejętności 31-letniego szkoleniowca, a drużyna z Oporowskiej popadła w jeszcze większe kłopoty niż była w momencie angażu „młokosa”.

Tylko opcja zagraniczna

Działacze Śląska, z nowym dyrektorem sportowym Rafałem Grodzickim na czele, doszli do wniosku, że żaden polski szkoleniowiec nie jest w stanie im pomóc i dlatego zaczęli rozglądać się za zagranicznymi trenerami. Na liście kandydatów do objęcia posady pierwszego trenera wrocławian znalazło się czterech szkoleniowców (nazwiska w kolejności alfabetycznej):

Listę otwiera urodzony 9 lipca 1975 roku Bułgar Iwajło Petew ma na koncie trzy tytuły mistrza Bułgarii oraz dwa puchary tego kraju, wszystkie zdobył z Łudogorcem Razgrad. W 20 meczach prowadził również reprezentację Bośni i Hercegowiny. Liznął ponadto polskiej ekstraklasy; od 31 grudnia 2019 roku do 31 lipca 2020 roku był trenerem Jagiellonii Białystok. Od kwietnia br. pozostaje bez pracy.

Drugi w kolejce jest 53-letni Słoweniec Ante Simundza, który prowadził takie kluby jak Łudogorec Razgrad i MK Maribor, a w CV z każdym z tych klubów ma zapisane występy w europejskich pucharach (w tym w Lidze Mistrzów). Simundza ostatnio prowadził słoweński NK Maribor, w którym stracił pracę 8 października br. Doświadczony szkoleniowiec odszedł nie z przyczyn sportowych, lecz z powodu zmian właścicielskich w słoweńskim klubie.

Trzecim kandydatem jest urodzony w Pardubicach 50-letni Czech, Martin Svedik, który w 2022 roku zdobył z FC Slovacko krajowy puchar. Svedik 30 czerwca tego roku rozstał się z tym klubem i od tamtej pory jest bez pracy. W swoim CV ma reprezentację Czech U-20 oraz funkcję asystenta w reprezentacji U-21.

Listę trenerów budzących zainteresowanie włodarzy Śląska zamyka 55-letni Ukrainiec Wiktor Skrypnyk, który przez 8 lat był piłkarzem Werderu Brema. W tym klubie rozpoczął pracę jako trener, najpierw drużyn młodzieżowych, ba następnie dostał szansę prowadzenia pierwszego zespołu (od 26 października 2014 roku do 18 września 2016 roku). W swoim dorobku ma mistrzostwo i Puchar Łotwy z Rygą FC. Ostatnio pracował w Metaliście Charków, od 27 lipca br. jest bez pracy.

Słoweniec za sterem?

Według - na razie jeszcze nieoficjalnych doniesień - ten wyścig wygrał Ante Simundza, który ma poprowadzić drużynę z Oporowskiej do końca bieżącego sezonu. Nowy trener wrocławian w przeszłości był napastnikiem i rozegrał trzy mecze w reprezentacji swojego kraju. Czterokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju. Z Mariborem (13/14, 14/15) i NS Murą (20/21) triumfował w Słowenii, a z Łudogorcem Razgrad (21/22) w Bułgarii. Na swoim koncie ma jeszcze Puchar Słowenii (z Murą w 19/20), Superpuchar Słowenii (z Mariborem w 2014 roku) i Superpuchar Bułgarii (z Łudogorcem 22/23). Z każdym z tych klubów awansował do fazy grupowej europejskich pucharów: z Mariborem w Lidze Mistrzów (2014/15) i Lidze Europy (2013/14), z Łudogorcem w Lidze Europy (2022/23) i fazie pucharowej Ligi Konferencji (2022/23), a z Murą w Lidze Konferencji (2021/22). - Ante Simundza to najlepszy trener w Słowenii - powiedział dziennikarzowi TVP Sport Bartoszowi Wieczorkowi słoweński dziennikarz Gorazd Nejedly z portalu „Delo Sport”. - Jego sukcesy mówią same za siebie. W każdym z klubów, w których pracował potrafił zdobyć trofeum. Jesteśmy zaskoczeni jego wyborem, ale on kocha wyzwania. To będzie jedno z największych w jego karierze. Jest inteligentnym trenerem, który ma sporą wiedzę taktyczną. Potrafi dostosować swoją taktykę zespołu do gry rywala tak, aby osiągnąć korzystny rezultat.

Bogdan Nather