Czy Słoweniec znowu wygra Giro d'Italia?
Pod nieobecność ubiegłorocznego triumfatora Tadeja Pogačara faworytem do zwycięstwa w pierwszym w tym sezonie Grand Tourze wydaje się jego rodak Primož Roglič.
Czy Primož Roglič znowu wskoczy na najwyższy stopień podium? Fot. IMAGO / Press Focus
GIRO D'ITALIA
Dzisiaj z albańskiego portu Durres ruszy 108. edycja największego włoskiego wyścigu. Po ponad trzech tygodniach i 21 etapach rywalizacja zakończy się 1 czerwca w Rzymie.
Polski jedynak
Jedynym polskim kolarzem w 184-osobowej stawce będzie Rafał Majka. Dwukrotny zwycięzca klasyfikacji górskiej Tour de France pojedzie w 23. wielkim tourze, wyrównując rekord Sylwestra Szmyda. 35-letni Majka będzie się ścigać w Giro po raz siódmy (ponadto ma na koncie po osiem startów w Tour de France i we Vuelta a Espana). Czterokrotnie kończył włoski wyścig w pierwszej dziesiątce: był siódmy (2013), dwukrotnie szósty (2014, 2019) oraz – co jest najlepszym wynikiem w historii startów Polaków – piąty w 2016 roku. Liderami zespołu Majki, UAE Team Emirates, mają być Hiszpan Juan Ayuso i Brytyjczyk Adam Yates.
Bez dominatora
Nie pojedzie Słoweniec Tadej Pogačar, który w ubiegłym roku w swoim debiucie w Giro i przy wsparciu m.in. Majki odniósł zwycięstwo w wielkim stylu, wyprzedzając drugiego w klasyfikacji generalnej Kolumbijczyka Daniela Felipe Martineza aż o 9 minut i 56 sekund, największą różnicą od 1965 roku. Słoweniec nie ogłaszał dokładnych planów na sezon 2025. Publicznie mówił tylko o swoich priorytetach: w lipcu ma to być czwarte zwycięstwo w Tour de France, a jesienią obrona tytułu mistrza świata w Rwandzie. Co do startu w drugim wielkim tourze, to wahał się między Giro d’Italia a rozgrywaną na przełomie sierpnia i września Vuelta a Espana. Hiszpańskiego wyścigu jeszcze nie wygrał.
Aby zachęcić najlepszego kolarza na świecie do ponownego występu we Włoszech, organizatorzy zrobili ukłon w jego stronę: wyznaczyli metę 14. etapu w słoweńskiej Novej Goricy. Już w trakcie sezonu Pogačar zdecydował się na debiut w słynnym klasyku po bruku Paryż-Roubaix (zajął w nim drugie miejsce). 27 kwietnia zakończył pierwszą, bardzo pracowitą i udaną część sezonu zwycięstwem w Liege-Bastogne-Liege. Ostatnie dni słoweński mistrz poświęcił na odpoczynek i przygotowania do drugiej części sezonu, którą rozpocznie 8 czerwca wyścigiem etapowym Criterium du Dauphine, będącym próbą generalną przed Tour de France.
Roglič czy Ayuso?
Kto pod nieobecność Pogacara będzie faworytem Giro? W peletonie jest pięciu kolarzy mających w dorobku zwycięstwo w tym wyścigu: Kolumbijczycy Nairo Quintana (2014) i Egan Bernal (2021), Ekwadorczyk Richard Carapaz (2019), Australijczyk Jay Hindley (2022) oraz Słoweniec Primož Roglič (2023). Quintana najlepsze lata ma już za sobą, Bernala wciąż prześladują kontuzje, Carapaz zapowiedział walkę o kolejną wygraną,natomiast Roglič i Hindley jeżdżą w jednej drużynie – Red Bull Bora-hansgrohe.
Według redakcji „La Gazzetta dello Sport”, patrona prasowego wyścigu, można wskazać dwóch „logicznych faworytów”: Roglicia oraz Ayuso. Roglič, były skoczek narciarski i rówieśnik Majki, oprócz zwycięstwa w Giro czterokrotnie triumfował we Vuelta a Espana i nie ukrywa, że tylko szósty sukces w wielkim tourze zaspokoi jego ambicje. Pod koniec marca zwyciężył w Dookoła Katalonii, wyprzedzając o 28 sekund... Ayuso. Od tamtego czasu nie startował. Młodszy od niego o 13 lat Hiszpan wygrał wcześniej w Tirreno-Adriatico, a od wyścigu w Katalonii również się nie ścigał. W drugim rzędzie faworytów wymieniani są m.in. Hiszpan Mikel Landa, Kolumbijczyk Daniel Felipe Martinez, kolega klubowy Roglicia i Hindleya, czy brytyjscy bracia bliźniacy Adam i Simon Yates, reprezentujący różne drużyny.
Alpejski zwycięzca?
Wyścig rozpocznie się pagórkowatym etapem z Durres do Tirany. Następnego dnia w Tiranie zaplanowano jazdę indywidualną na czas, a w niedzielę odcinek ze startem i metą w mieście Wlora nad Adriatykiem. Po dniu przerwy kolarze wystartują już na Półwyspie Apenińskim, na jego południu w Apulii. W pierwszych dwóch tygodniach najciekawiej zapowiadają się etapy do Sieny, gdzie kolarze pokonają 30 km szutrowych dróg znanych z klasyka Strade Bianche, oraz do Castelnovo ne' Monti, z podjazdem na Alpe San Pellegrino. Rywalizacja rozstrzygnie się prawdopodobnie na przedostatnim etapie, z metą w alpejskiej stacji narciarskiej Sestriere, a po drodze ze wspinaczką na „dach wyścigu”, Colle delle Finestre (2178 m n.p.m.). Co ciekawe, będzie to dopiero trzeci, a zarazem ostatni odcinek, który zakończy się na podjeździe. Nie znaczy to jednak, że organizatorzy na ten rok przygotowali mało wspinaczek – będzie ich całkiem sporo, i to tak znane jak choćby Passo del Mortirolo, tyle że zwykle daleko przed metą. Odstąpiono natomiast, wzorem Touru, a szczególnie Vuelty, od bardzo długich etapów – najdłuższy liczy 226 km, a jeszcze tylko dwa inne przekraczają 200 km.
Trasa Giro d'Italia 2025
1. etap, 9 maja: Durres - Tirana (164 km)2. etap, 10 maja: Tirana - Tirana (jazda ind. na czas, 13,7 km)
3. etap, 11 maja: Wlora - Wlora (160 km)
dzień odpoczynku, 12 maja
5. etap, 14 maja: Ceglie Messapica - Matera (145 km)
6. etap, 15 maja: Potenza - Neapol (226 km)
7. etap, 16 maja: Castel di Sangro - Tagliacozzo (168 km)
8. etap, 17 maja: Giulianova - Castelraimondo (197 km)
9. etap, 18 maja: Gubbio - Siena (181 km)
dzień odpoczynku, 19 maja
11. etap, 21 maja: Viareggio - Castelnovo ne' Monti (185 km)
12. etap, 22 maja: Modena - Viadana (172 km)
13. etap, 23 maja: Rovigo - Vicenza (180 km)
14. etap, 24 maja: Treviso - Nova Gorica (186 km)
15. etap, 25 maja: Fiume Veneto - Asiago (214 km)
dzień odpoczynku, 26 maja
17. etap, 28 maja: San Michelle all'Adige - Bormio (154 km)
18. etap, 29 maja: Morbegno - Cesano Maderno (144 km)
19. etap, 30 maja: Biella - Champoluc (166 km)
20. etap, 31 maja: Verres - Sestriere (203 km)
21. etap, 1 czerwca: Rzym - Rzym (141 km)