Cztery mecze bez Maquedy
Hiszpański rozgrywający Jorge Maqueda został zawieszony na cztery mecze Orlen Superligi za ugryzienie Bośniaka Mirsada Terzica podczas meczu 8. serii Orlen Wisłą w Płocku (29:25).
„Wymiar kary ustalono mając na uwadze charakter niesportowego zachowania oraz sposób jego popełnienia, w szczególności fakt, że ukarany w sposób rozmyślny ugryzł zawodnika drużyny przeciwnej w plecy (bark/łopatka). Tego rodzaju zachowanie należy uznać za nie tylko wybitnie niesportowe, ale przekraczające granice ryzyka sportowego, w tym zmierzające do wyrządzenia drugiemu zawodnikowi krzywdy, a tym samym pozbawienia zdrowia. Fakt małej intensywności naruszenia nie stanowi w tym przypadku okoliczności łagodzącej w zakresie w jakim tego rodzaju zachowanie nosi znamiona zachowania chuligańskiej, które zaostrza odpowiedzialności za popełniony czyn, a tym samym wpływa na wymiar kar” - czytamy w uzasadnieniu.
Sędziowie długo oglądali tę sytuację na wideo. Pokazali najpierw czerwoną, a następnie niebieską kartkę, oznaczającą dodatkową karę. Maksymalny wymiar kary w takim przypadku wynosi 6 spotkań.
Maqueda będzie mógł wrócić pod koniec listopada na mecz z KGHM Chrobrym Głogów. 36-latek ma w dorobku mistrzostwo świata 2013, mistrzostwo Europy 2020 (został wtedy najlepszym prawym rozgrywającym turnieju), zdobył także brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. W 2017 roku wygrał Ligę Mistrzów w barwach macedońskiego Vardaru Skopje. Ponadto występował m.in. w Barcelonie, Picku Szeged, a ostatnio w HBC Nantes.