Sport

Czekanie na fundament

Po październikowych meczach jest kilku wygranych, ale też i przegranych. Nie wiadomo, czym selekcjoner zaskoczy w listopadzie.

Kamil Piątkowski wrócił do kadry po trzech latach przerwy. Na zdjęciu w starciu z Andrejem Kramariciem. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

KADRA 

Za Biało-czerwonymi dwa kolejne mecze w Lidze Narodów, z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3). Udało się wywalczyć tylko punkt, ale tak po prawdzie to trudno było wierzyć, że będzie lepiej.

Krytyka defensorów

Jak wskazywali eksperci naszą kadrę czeka walka o trzecie miejsce w grupie ze Szkotami, którzy we wtorek zremisowali u siebie w Portugalczykami. Polacy mecz z Wyspiarzami rozegrają 18 listopada na koniec rozgrywek. I w tym, i w kolejnym spotkaniu zagra pewnie najmocniejszy skład, bo czas na eksperymenty powoli się kończy, co nie znaczy, że Michał Probierz znowu czymś nie zaskoczy.

Na ostatnie zgrupowanie powołała dwóch debiutantów, Maxi Oyedele i Michael’a Ameyawa. Obaj zagrali w obu spotkaniach, ten pierwszy z Portugalią niespodziewanie od pierwszej minuty. Ta decyzja trenera się nie obroniła.19-latek rzucony został na zbyt głęboką wodę. Na plus wejścia na murawę jako rezerwowego i grającego bez kompleksu Ameyew’a.

Do kadry wrócili po 8 latach Bartosz Kapustka, a po trzech Kamil Piątkowski. Obrońca RB Salzburg zastąpił kontuzjowanego Pawła Dawidowicza i spisał się tak, że teraz jest wychwalany pod niebiosa. Czy słusznie? To pokażą kolejne spotkania w Porto i ze Szkotami.

Dostaje się za to Dawidowiczowi. Odezwali się przede wszystkim „eksperci” telewizyjni. „Jeśli ktoś w dalszym ciągu uważa, że Dawidowicz nadaje się do kadry - to jest to po prostu sabotaż!!!" — to wpis Bartosza Ignacika z Canal+ Sport. 

Obrywa się też, ale to „normalne”, Janowi Bednarkowi. W tyłach mamy problem - to fakt - dajemy się zaskakiwać, szczególnie przy stałych fragmentach gry, ale na dziś trudno szukać lepszych defensorów. Zresztą w obronie gra cały zespół, a nie tylko trójka czy czwórka obrońców.

- Gra trójką z tyłu może mieć wpływ na to, że tracimy więcej bramek, bowiem w defensywie pojawia się więcej przestrzeni dla rywali. Dwie bramki dla Chorwacji też trochę z tego wynikały. Natomiast co do samego systemu, to tak mocno nie upierałbym się czy to ma być trzech, czy czterech obrońców. Czasami trzeba dostosować taktykę do przeciwnika i warto byłoby uczyć się grania różnymi systemami. Przede wszystkim starajmy się popełniać jak najmniej prostych błędów, takich jakie przytrafiły nam się w meczu z Chorwacją – komentuje cytowany przez PAP Bartosz Bosacki, były reprezentacyjny obrońca Biało-czerwonych.

Bramkarze i pomocnicy na plus

Na plus na pewno bramkarz Marcin Bułka oraz pomocnicy, strzelający gole Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Nicola Zalewski czy najmłodszy z nich 20-letni Kacper Urbański. O miejsce i rywalizację między słupkami nie martwi się z kolei inny były świetny reprezentant Polski, a potem wybitny trener Henryk Kasperczak. - W ostatnich latach bramkarz to był najmocniejszy punkt naszej reprezentacji. Mieliśmy, mamy i będziemy mieć dobrych bramkarzy, bo u nas dobrze się ich szkoli – podkreśla „Henri”. 

- Nie patrzymy na to, że mamy jedynie szansę na trzecie miejsce. Portugalczycy, z którymi jeszcze raz zagramy, tylko zremisowali ze Szkotami. Te ostatnie mecze są bardzo ważne i po nich będziemy mogli podsumować oraz  zastanowić się, w którym miejscu tak naprawdę jest polska reprezentacja. Mam nadzieję, że po tych spotkaniach będziemy już wychodzić fundamentami z ziemi, a nie dalej zalewać ławy głęboko pod ziemią – kończy Bartosz Bosacki.

Michał Zichlarz

LOSOWANIE ELIMINACJI MŚ

Miejsce w tabeli w Lidze Narodów będzie ważne pod kątem rozstawienia drużyn (koszyków) przed losowaniem grup eliminacji mistrzostw świata 2026 w strefie europejskiej. Znana jest już data tej ceremonii - odbędzie się w piątek 13 grudnia w Zurychu. Podział na koszyki zostanie ogłoszony dopiero po zakończeniu fazy grupowej Ligi Narodów (ostatnie mecze zaplanowano na 19 listopada). W eliminacjach MŚ 2026 drużyny zostaną rozlosowane do 12 grup - sześciu po cztery drużyny (grupy A–F) i sześciu po pięć drużyn (grupy G–L).

Rywalizacja o przepustki na mundial w USA, Kanadzie i Meksyku rozpocznie się w strefie europejskiej w marcu 2025. Wtedy przystąpią do zmagań zespoły z grup pięciozespołowych, a te z czterozespołowych - dopiero we wrześniu 2025 roku, ponieważ wcześniej będą zajęte meczami w Lidze Narodów.

(PAP)