Sport

Czekają na decyzję

O ewentualnego nowego udziałowca Górnika pytaliśmy członka dwuosobowego zarządu klubu Bartłomieja Gabrysia, odpowiedzialnego głównie za finanse. – To pytanie do dysponenta procesu, jakim jest miasto. 31 stycznia upłynął termin, jeżeli chodzi o zgłoszenie swojej oferty. Zobaczymy, jakie będą rozstrzygnięcia, kto faktycznie się zgłosił. Wtedy będą podejmowane kolejne kroki. Czy to będzie jeden czy drugi podmiot, to dzisiaj nie wyrokujmy, czekajmy na ostateczne rozstrzygnięcia, opierajmy się o fakty, a nie domysły.

Jak podkreśla Bartłomiej Gabryś, klub jest przygotowany na każdy scenariusz, także na taki, w którym nie byłoby żadnego oferenta. – Jesteśmy przygotowani, żeby dalej funkcjonować. Najlepiej oczywiście gdyby był sponsor, który zainwestowałby środki w rozwój młodej piłki, Akademii, ale też pierwszego zespołu, wtedy byłoby prościej. Inny plan jest taki, że będziemy sobie radzić i bez tego rozwiązania, przynajmniej w najbliższej przyszłości. Zakładam jednak, że pojawi się ktoś zainteresowany, a po stronie właściciela będzie decyzja, w jakich warunkach wszystko miałoby się odbyć i kiedy – tłumaczy „Sportowi” Bartłomiej Gabryś.

(zich)