Czas pożegnań

Mistrz Polski potwierdził odejście Jeana Patry'ego, Kamila Szymury i Jurija Gładyra.


JASTRZĘBSKI WĘGIEL

W jastrzębskim klubie trwa przebudowa kadry. Jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek działacze poinformowali o przedłużeniu umów z Tomaszem Fornalem, Norbertem Huberem i Benjaminem Toniuttim. W klubie pozostaje też trener Marcelo Mendez, pod wodzą którego Jastrzębski Węgiel dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Polski i dwa razy awansował do finału Ligi Mistrzów. Pucharu Europy zdobyć się jednak nie udało. Przed rokiem jastrzębianie przegrali z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a w bieżącej edycji z Itas Trentino.

Działacze poinformowali, że z zespołu odchodzą Jurij Gładyr, Rafał Szymura i Jean Patry. Najkrótszy staż w Jastrzębskim Węglu miał ten ostatni. Francuski atakujący do klubu dołączył przed rokiem. Choć sezon miał bardzo udany, bo należał do czołowych atakujących w PlusLidze, nie zaproponowano mu przedłużenia umowy. - Przeżyłem naprawdę fajny sezon. Z wielu powodów. Po pierwsze, atmosfera w hali. A na koniec wynik sportowy, który jest dobry, nawet pomimo że przegraliśmy finał Ligi Mistrzów. Jest mi oczywiście smutno z tego powodu, bo był to dla mnie i dla całej grupy ważny cel. Ale jeśli mam wspominać ten sezon, to zachowam dla siebie tylko dobre rzeczy - stwierdził Jean Patry. Zaznaczył, że czuł oczekiwania związane z porównywaniem go do poprzednika, a zarazem kolegi z reprezentacji, Stephena Boyera. - Stephen to świetny zawodnik, więc oczywiście zdawałem sobie sprawę, że będzie ciążyła na mnie presja. Byłem przyzwyczajony do tych porównań. Czasem on grał więcej, innym razem to ja byłem jedynką, a potem sytuacja się odwracała. Znam go doskonale, reprezentujemy różne style. Powiedziałem sobie jednak, że muszę grać jak Patry, a nie jak Boyer - podsumował Francuz.

Dodajmy, że w 2021 roku Patry - jako podstawowy gracz - wywalczył złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Występował też we francuskim Montpellier UC, a potem grał we włoskich Top Volley Cisterna i Power Volley Mediolan. Karierę ma kontynuować w Turcji.

Z kolei Gładyr i Szymura to legendy Jastrzębskiego Węgla. Pierwszy występował w nim przez 5, a drugi przez 4 lata. - Los chciał, abym trafił do Jastrzębskiego Węgla i swoim charakterem coś tu zadziałał. Starałem się robić to, co podpowiadało mi serce. Nic nie działo się na siłę. Wydaje mi się, że w Jastrzębiu Zdroju zawsze będę czuł się jak w domu, a kibice będą mnie witać jak swojego - powiedział Jurij Gładyr. 

- Zawsze mówiłem, że czuję się tu jak w domu. Mieszkam w Rybniku, więc jestem ze Śląska. Taki jest los sportowca. Stworzyliśmy bardzo zgraną grupę. Co roku były uzupełnienia składu, ale trzon drużyny był mocny. Do tego doszedł silny mental i razem ciągnęliśmy to w jedną stronę. Czas spędzony w Jastrzębskim Węglu będę wspominał dobrze. Zdobyłem trzy mistrzostwa Polski, mam medale i jak zakończę karierę, to będę wracał wspomnieniami do tych czasów - dodał Rafał Szymura.

Obaj zostaną wPlusLidze. Gładyr ma być zawodnikiem Aluronu CMC Warty Zawiercie, a Szymura Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Z Jastrzębskiego Węgla odchodzą też dwaj gracze drugoplanowi środkowy Moustapha M'Baye oraz liberoBartosz Makoś.

(mic)