Dwie wygrane z rzędu Piasta, a może i trzy, jeśli w piątek gliwiczanie znajdą sposób na Wartę Poznań, praktycznie przesądzą o utrzymaniu drużyny w ekstraklasie. Być może przed Piastem jeszcze ważniejsze mecze, ale poza boiskiem. Mijają tygodnie, niby coraz mniej czasu do końca, ale jeszcze wiele niewiadomych. Na nudę w ekstraklasie kibice narzekać nie mogą, również tyczy się to Piasta i Gliwic. Od niedawna obowiązki prezesa pełni Grzegorz Jaworski, drużyna zaczęła być skuteczna i wygrywa, a w mieście wybrano nową panią prezydent. Choćby z tego powodu rozwój i przyszłość Piasta na razie są sporą niewiadomą. Podobnie ma się rzecz z kształtem kadry na nowy sezon, jak i osobą trenera. Co prawda, w tym tygodniu gliwicki klub ogłosił przedłużenie czterech kontraktów, to jednak przez ludźmi odpowiedzialnymi za personalia i transfery sporo pracy. Nie ulega wątpliwości, że Piast musi po pierwsze sprzedawać, żeby zasypać dziurę budżetową. Musi zakontraktować kilku piłkarzy, bo potrzebne jest odświeżenie w szatni, czy też jak to się mówi: świeża krew. W ostatnich oknach transferowych zmiany były kosmetyczne, punktowe, ale nie zadziałało to na plus. Być może kilku piłkarzy nie daje już drużynie tego co kiedyś i potrzeba zawodników głodnych gry, pokazania się i rozwoju. Być może trzeba postawić na zawodników nieoczywistych, a nie ogranych ligowców, którzy przyjście do Piasta potraktują jak kolejny klub w drodze do emerytury. A co z trenerem? Aleksandarowi Vukoviciowi kończy się umowa po sezonie, ale w kontrakcie jest klauzula umożliwiająca jego przedłużenia. Aby tak się stało, musi być na to zgoda samego zainteresowania, jak i władz klubu. Wydaje się, że szkoleniowiec chętnie zostałby przy Okrzei bo wizję rozwoju drużyny ma, chciałby jednak otrzymać możliwość dokonania większej liczby zmian. Krawiec po prostu oczekuje większego wyboru materiału, a nie zaszywania kolejnych dziur czy przyszywania łat, które się pojawiają. W klubie jednak mogą szukać nowego szkoleniowca. Wybór na pewno nie będzie łatwy, ale będzie kluczowy dla przyszłości klubu. Ten sezon jest sezonem ostrzegawczym, że nic nie jest dane raz na zawsze…