Czas na nagrodę

Na Litwie Jagiellonia ma jeden cel - pewne zwycięstwo. Fot. Michał Kość/PressFocus

Czas na nagrodę

Tylko 350 kilometrów dzieli Białystok od litewskiego Poniewieża, gdzie pucharową przygodę rozpocznie dziś mistrz Polski.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Powiedzmy to wprost - każdy inny wynik niż wygrana Jagiellonii będzie ogromnym rozczarowaniem. FK Paneveżys to mistrz Litwy z 2023 r. (system wiosna – jesień), ale aktualnie... zajmuje ostatnie miejsce w swojej lidze. Poza tym pozycja ekstraklasy jest na arenie międzynarodowej wystarczająco mocna, aby kluby znad Wisły były faworytami w starciach z Litwinami. Warto wspomnieć, że w szeregach rywali Jagiellonii występuje m.in. Cheikhou Dieng, który w latach 2022-23 bynajmniej nie zrobił furory jako zawodnik Zagłębia Lubin.

W Białymstoku po raz pierwszy w historii będzie batalia o prestiżową Ligę Mistrzów. Do tej pory „Duma Podlasia” występowała 5 razy w eliminacjach Ligi Europy, ale nigdy nie osiągnęła fazy grupowej. O puchary starała się w 2010, 2011, 2015, 2017 i 2018 r. Z Litwinami mierzyła się raz, 9 lat temu, demolując Kruoję Pokroje w dwumeczu 9:0! Poza tym jednak tylko z gruzińskim Dinamem Batumi była w stanie wygrać oba spotkania. – Ten mecz to dla nas wielki przywilej i nagroda za poprzedni sezon. Tak do tego podchodzę. Gra w eliminacjach do europejskich pucharów do dla mnie spełnienie marzeń i na pewno pojedziemy na Litwę po zwycięstwo – zaznaczył 23-letni obrońca Jagiellonii Mateusz Skrzypczak.

Mistrz Polski udanie zainaugurował sezon, pokonując Puszczę Niepołomice 2:0. Jednocześnie zaczął niezwykle intensywną rundę, w trakcie której – zapewne – zagra ponad 30 spotkań. Kluczowa będzie odpowiednia rotacja, więc ciekawe, na ile zmian w składzie zdecyduje się w Poniewieżu trener Adrian Siemieniec i jaki to będzie miało wpływ na funkcjonowanie drużyny. – W obliczu napiętego terminarza musimy być jeszcze bardziej profesjonalni, pracować jeszcze więcej, jeszcze bardziej skupiać się na właściwej odnowie. Dzięki temu będziemy właściwie przygotowani do meczów. Pytanie o przygotowanie do tego czasu trzeba też zadać trenerowi, który nami zarządza. Mamy bardzo dobrą drużynę, nie tylko jedenastu zawodników. Każdy z nas musi być gotowy do gry i zaprezentować się z jak najlepszej strony – powiedział przed wyjazdem za granicę pomocnik Jagiellonii Nene.

Z dobrej strony w pierwszym meczu tego sezonu pokazali się nowi zawodnicy „Jagi”. Lamine Diaby Fadiga wszed z ławki i ustalił wynik po kapitalnej indywidualnej akcji, która obiegła internet. Swój debiut nazwał „magicznym”. Także Joao Moutinho pokazał, że może być dużym wzmocnieniem białostoczan na lewej obronie, gdzie docelowo ma zastąpić sprzedanego Bartłomieja Wdowika. – Potrzebuję więcej minut, żeby dojść do pełnej dyspozycji, ale na ten moment czuję się świetnie. Na mecz z FK Paneveżys musimy być odpowiednio przygotowani. Niektórzy z nas mają w nogach pełne 90 minut i we wtorek ponownie będą musieli rozegrać mecz w takim wymiarze. Moim zdaniem liczy się teraz odpowiednie przygotowanie ciała do starcie na Litwie – zaznaczył trzeźwo Portugalczyk.


WTOREK, 23 LIPCA, GODZ. 17.30

FK PANEVEŻYS – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
Sędzia – Novak Simović (Serbia)

Piotr Tubacki


2. RUNDA ELIM. LIGI MISTRZÓW

Wtorek: Bodo/Glimt – RFS, Lincoln – Karabach, APOEL – Petrocub, Malmo – Klaksvik, FCSB – Maccabi Tel Awiw, Dynamo Kijów – Partizan, Ferencvaros – TNS, UE Coloma – Midtjylland, Lugano – Fenerbahce, Shamrock – Sparta. Środa: PAOK – Borac, Łudogorec – Dynamo Mińsk, Celje – Slovan.