Czas dla nowicjuszy
Biało-czerwoni od kilku dni trenują w Spale. Nie ma wśród dniach żadnego wicemistrza olimpijskiego z Paryża!
Nikola Grbić, trener kadry, pilnie śledzi finał PlusLigi. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus
REPREZENTACJA MĘŻCZYZN
Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski, kilkanaście dni temu ogłosił szeroki, 30-osobowy skład na bieżący sezon reprezentacyjny. Na razie ma do dyspozycji 18 zawodników. Wśród nich wybierze skład na pierwszy turniej Ligi Narodów w Chinach.
W Spale brakuje największych gwiazd, przede wszystkim zawodników, którzy w ubiegłym roku wywalczyli wicemistrzostwo olimpijskie. Pięciu z nich: Mateusz Bieniek, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz oraz Paweł Zatorski, z powodów zdrowotnych lub osobistych zrezygnowało w tym toku z występów w reprezentacji. - Brak tych graczy w tym sezonie nie oznacza dla nich końca gry w reprezentacji - zapewnił Nikola Grbić.
Pozostali medaliści olimpijscy wciąż grają bądź dopiero co zakończyli sezon i dostali kilka dni na odpoczynek. W najbliższym czasie do kolegów powinni więc dołączyć: Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Bartłomiej Bołądź, Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Norbert Huber i Jakub Kochanowski.
Jest za to siedmiu debiutantów: Mateusz Czunkiewicz, Maksymilian Granieczny, Kajetan Kubicki, Aliaksiej Nasewicz, Jakub Nowak, Mateusz Nowak i Jordan Zaleszczyk. - To bardzo fajne uczucie znaleźć się w Spale i trenować z najlepszymi zawodnikami. Świetnie trenuje się też z trenerem, który cały czas podpowiada, pokazuje jak trzeba pracować. To super, super doświadczenie - przyznał atakujący Trefla Gdańsk, Aliaksiej Nasewicz.
Najstarszym debiutantem jest libero Mateusz Czunkiewicz. - Przyjeżdżając do Spały, nie wiedziałem czego się spodziewać. Nie wiedziałem też, jaką osobą jest trener Grbić. I po tych kilku dniach... nadal go nie rozgryzłem. Jestem jednak mile zaskoczony, jakim jest mówcą i motywatorem - przyznał 28-latek. - We wcześniejszych latach wierzyłem, że dostanę powołanie i marzyłem o nim. Teraz nadszedł ten moment. To spełnienie marzeń. Ale marzenia trzeba pielęgnować i teraz pracuję jeszcze ciężej, by trwało jak najdłużej.
W tym sezonie Biało-czerwonych oprócz rywalizacji w Lidze Narodów czekają jeszcze mistrzostwa świata, które we wrześniu rozegrane zostaną na Filipinach. - Mistrzostwa świata są głównym celem, ale oczywiście musimy się do nich przygotować i dobrze grać w Lidze Narodów. Musimy wykorzystać ten okres w najlepszy możliwy sposób, dając szansę młodym zawodnikom - przyznał trener Grbić.
Biało-czerwoni zmagania w Lidze Narodów rozpoczną 11 czerwca turniejem w chińskim Xi'an. W pierwszym tygodniu zmagań nie weźmie udziału żaden z siatkarzy, którzy grali w zeszłym roku w igrzyskach olimpijskich. Będzie to okazja debiutu reprezentacyjnego dla większości zawodników, którzy obecnie trenują w Spale.
Mistrzostwa świata na Filipinach odbędą się w dniach 12-28 września. Polacy rozpoczną zmagania 13 września meczem z Rumunią. Dwa dni później ich rywalami będą Katarczycy, a 17 września zagrają z Holendrami. Na Filipinach nasz zespół broni wicemistrzostwa świata, które wywalczył przed trzema laty w katowickim „Spodku”.
(mic)