Cudów nie ma

KOMENTARZ „SPORTU”

Nie wiem, czy którykolwiek z kibiców Odry Opole jest zdziwiony porażką z Ruchem. Nie chodzi tylko o to, że chorzowianie jeszcze niedawno byli w ekstraklasie. Przede wszystkim po poprzednim sezonie władze opolskiego klubu podjęły niezrozumiałą decyzję o zwolnieniu trenera Adama Noconia. Szkoleniowiec wyciągnął Odrę z bardzo nieprzyjemnej pozycji i w sezonie 2022/23 utrzymał zespół w I lidze. Już rok później walczył w barażach o awans. Klub stwierdził jednak, że to za mało, że ma „nowy plan”. Pojawił się Radosław Sobolewski i w meczu z Ruchem Odra niczym nie zachwyciła. Ci, którzy sądzili, że opolanie od razu zaczną grać jak Barcelona za czasów Pepa Guardioli grubo się pomylili. Nie ma trenera, który z dnia na dzień zdziała cuda i spowoduje, że jakikolwiek polski zespół będzie punktował co weekend. Dlatego wciąż nie mogę się nadziwić temu, że kontrakt trenera Noconia, który z Odrą pracował półtora roku i notował stały progres, nie został przedłużony bez podania racjonalnego powodu.

W weekend po raz pierwszy zobaczyliśmy w akcji beniaminków. Punktowo najlepiej poradziła sobie Kotwica (zremisowała w Płocku), co może szokować, biorąc pod uwagę, że kilka dni temu kołobrzescy zawodnicy strajkowali z powodu zaległości finansowych. Bieda w Kołobrzegu aż piszczy, a zawodnicy dalej prezentują odpowiedni poziom. Czy to przekona jednak prezesa Adama Dzika, że nie warto zwlekać z zapłatą należności piłkarzom w nieskończoność w imię dobra sportowego.

Kacper Janoszka