Nazmi Gripshi (z prawej) ma doświadczenie gry w europejskich pucharach. Fot. Marko Lukunic/PressFocus


Cracovia kupi pomocnika?

Kolejny Albańczyk, tym razem zawodnik ofensywny, może trafić do zespołu Jacka Zielińskiego.

 

W ubiegłym tygodniu Cracovia wypożyczyła z Valerengi Oslo środkowego obrońcę Eneo Bitriego, a nieco wcześniej do Wisły Kraków dołączył lewoskrzydłowy Dejvi Bregu. Czy ich śladem pójdzie 26-letni Nazmi Gripshi, piłkarz kosowskiego FC Ballkani? Takie informacje podała telewizja „Alsat”, nadająca w Macedonii Północnej i innych bałkańskich krajach. Według stacji Cracovia zaoferowała za zawodnika 400 tysięcy euro i niedługo transfer do ekstraklasy może stać się faktem. Gripshiego wiąże z obecnym klubem umowa do końca przyszłego sezonu.

 

Czołowy piłkarz ligi

Przymierzany do „Pasów” zawodnik, były reprezentant do lat 19 i 21, daje wiele możliwości w ofensywie. Może występować jako ofensywny pomocnik, na skrzydłach, a także jako wysunięty napastnik. Urodził się w mieście Durres nad Morzem Adriatyckim. W albańskiej ekstraklasie reprezentował kluby KF Teuta i KF Skenderbeu, dla których rozegrał 118 meczów (14 goli i 12 asyst). Latem 2020 roku opuścił ojczyznę i rozpoczął bogatą w sukcesy karierę w FC Ballkani. W CV ma dwa mistrzostwa Kosowa (2021/22, 2022/23) i Superpuchar (2022/23). Jego drużyna zmierza po kolejny tytuł, prowadząc w tabeli z sześcioma punktami przewagi nad dwoma innymi zespołami. W obecnym sezonie Gripshi ma już zaliczonych 29 występów z 11 golami i 3 asystami. Prawie połowę z nich rozegrał w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów (2) i Ligi Konferencji Europy (6) oraz w fazie grupowej LKE (6). Razem z kolegami wywalczył cztery punkty w spotkaniach z Viktorią Pilzno, Dinamem Zagrzeb oraz Astaną i zakończył zmagania na ostatnim miejscu. Przymierzany do „Pasów” zawodnik zajął drugie miejsce w plebiscycie na najlepszego piłkarza 2023 roku w kosowskiej ekstraklasie. Przegrał tylko z Lumbardhem Dellovą, środkowym obrońcą ze swojej drużyny.

 

Moda na Albańczyków

Niedawno po innego zawodnika FC Ballkani sięgnęła Legia Warszawa, która wypożyczyła z opcją wykupu Qendrima Zybę. Nic dziwnego, że telewizja „Alsat” pisze na swojej stronie internetowej, że „Polacy opróżniają mistrza Kosowa”. – Odkąd wyjechał z Albanii do Kosowa, nie śledziłem jego kariery na co dzień, ale docierały do mnie bardzo pozytywne recenzje. Był ważną postacią drużyny, co widać też po liczbach. Ma predyspozycję do gry kombinacyjnej – mówi Enkeleid Dobi, były albański piłkarz, od lat mieszkający w Polsce, obecnie szkoleniowiec Górnika Polkowice. Jego zdaniem w polskiej ekstraklasie i I lidze może się pojawiać coraz więcej zawodników z tego kraju. – Wpływ na to mają ostatnie sukcesy reprezentacji, która awansowała na mistrzostwa Europy. Wyniki kadry zawsze przyciągają wzrok. Albania jest kolejnym bałkańskim rynkiem, z którego mogą czerpać polskie kluby.

Informacje o tym, że Cracovia chce wydać aż 400 tys. euro, a także zaoferować interesującą zawodnika pensję, mogą nieco dziwić. W uszach brzmią jeszcze słowa nowego prezesa, Mateusza Dróżdża, który zapowiadał oszczędności, zatrzymanie finansowej kuli śnieżnej. – Gdy byłem w Widzewie, to było powiedzenie, że więcej niż Lechia to może tylko Cracovia obiecać. Chciałbym to zmienić i jeżeli negocjacje będą trudne, to proszę kibiców o cierpliwość, bo ma być normalnie. Musimy ustalić reguły, których nie będziemy łamać. Nie zamierzamy skąpić, ale płacić za określoną jakość – podkreślał. Widocznie umiejętności Gripskiego ceni na tyle, że warto zapłacić, a być może w przyszłości zarobić na kolejnym transferze. Inna sprawa, że drużynie Jacka Zielińskiego przyda się kreator gry, który w razie potrzeby „obskoczy” inne pozycje i pomoże drużynie walczyć o nieco wyższe miejsca.

 

Michał Knura


Stefan Majewski już nie jest dyrektorem sportowym i wiceprezesem zarządu w Cracovii. 68-latek z „Pasami” związał się w 2021 roku, a zakończenie współpracy odbyło się za porozumieniem stron. Odpowiedzialność w zakresie pionu sportowego, do czasu powołania następcy, przejmą po Majewskim wicedyrektor ds. sportowych Filip Trubalski oraz prezes klubu Mateusz Dróżdż.