Sport

Coraz trudniej w Gliwicach

Szalony wyścig, którego stawką jest utrzymanie. Wciąż sześć drużyn w grze.

Boris Balibrea (GTK Gliwice) nie ma w ostatnich tygodniach zbyt wielu powodów do zadowolenia. Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

ORLEN BASKET LIGA - WIELKIE EMOCJE

◼  Nie do pozazdroszczenia robi się sytuacja GTK Gliwice. W ostatniej kolejce gliwiczanie grali u siebie, mieli teoretycznie najłatwiejszego spośród rywali na dole tabeli, a mimo to przegrali. Zostali wręcz ośmieszeni przez Czarnych. - Jesteśmy bardzo rozczarowani. Graliśmy bez energii, odpowiedniej determinacji, na tym etapie sezonu to nie powinno się zdarzyć - kręcił głową trener Boris Balibrea. Szkoleniowiec z Hiszpanii nie ma dobrej passy - najpierw przegrywał w Dąbrowie Górniczej, a po zmianie pracy nie idzie mu w Gliwicach.

◼  Dwa szalone mecze w Warszawie. W Hali na Bemowie Legia podejmowała Stal Ostrów, a zaraz potem w Hali Koło Dziki grały z Arką Gdynia. Oba mecze kończyły się jednopunktowymi wygranymi gospodarzy. W tym pierwszym spotkaniu 3.4 sekundy przed końcem Riley trafił osobistego i Stal miała dwa punkty przewagi, a gospodarze piłkę musieli wyprowadzać spod własnego kosza. A mimo to zdążyli odrobić straty. Kamerun McGusty podał do Andrzeja Pluty, a ten równo z końcową syreną dał gospodarzom wygraną! W meczu Dzików było jeszcze gorącej, bo potrzebna była dogrywka. dwie sekundy przed końcem dodatkowego czasu Andre Weson trafił rzut osobisty i dał wygraną Dzikom!

◼  Dogrywka konieczna była do wyłonienia zwycięzcy również w derbach województwa kujawsko-pomorskiego. Torunianie prowadzili już 16 punktami, ale Anwil doprowadził do dogrywki. W dodatkowym czasie włocławianie byli zdecydowanie lepsi. "Pierniki były twarde, ale tylko do pewnego momentu. Kły Rottweilerów w końcu znalazły sposób" - krótko podsumowano mecz na profilu Anwilu w mediach społecznościowych.  - Torunianie mają dużo talentu, umieją grać 1 na 1. Nawet jeśli ich ofensywa nie działa najlepiej, to i tak potrafią znaleźć sposób, by trafić do kosza. Nie każdy zespół potrafiłby wrócić do meczu i odrobić 16 punktów straty. Dużo o tym rozmawiamy wewnątrz zespołu - twardość i zabójczy instynkt muszą być naszą charakterystyką - skomentował trener Anwilu Selcuk Ernak. Najlepszymi zawodnikami lidera byli Luke Nelson (22 punkty, 5/11 za trzy) oraz DJ Funderburk (17 punktów, 7 zbiorek).

◼  Ciekawa informacja z Włocławka. Bronisław Wawrzyńczuk, dotychczasowy konsultant ds. sportowych KK Włocławek, od najbliższego tygodnia rozpoczyna pracę w Los Angeles Lakers. W Anwilu pracował blisko rok, był odpowiedzialny za kompletowanie składu na obecny sezon. To on sprowadził tureckiego trenera Selcuka Ernaka, a następnie razem z nim kompletował zespół. - Doświadczenie, rozległa wiedza i kontakty Bronisława Wawrzyńczuka zostały docenione za oceanem. Jego nazwisko trafiło na listę kandydatów z całego świata do objęcia stanowiska skauta Los Angeles Lakers. Zwycięstwo w tej rekrutacji sprowadziło na nas ambiwalentne uczucia. Czujemy ogromną dumę, bo właśnie z naszego klubu Bronisław przenosi się do NBA. Będzie sprawował istotną i prestiżową funkcję w jednym z największych klubów w historii koszykówki. Jednocześnie, mając w pamięci jego pracę przez ostatnie miesiące, trudno nie czuć niedosytu, że to koniec wspólnej przygody. Bronek był jednym z budowniczych aktualnej drużyny i świetnie wpisał się w kulturę naszej organizacji. Trzymamy za niego kciuki w Los Angeles. Jesteśmy przekonani, że będzie dumnie reprezentował Polskę - mówi prezes zarządu KK Włocławek, Łukasz Pszczółkowski.

◼  Wyścig o utrzymanie jest w tym sezonie pasjonujący. Warto się przyjrzeć, gdzie w najbliższej kolejce grają trzy ostatnie drużyny. GTK wyjeżdża na północ - w Stargardzie zmierzy się ze Spójnią, która ma tylko punkt przewagi nad grupą ze strefy spadkowej. MKS w Dąbrowie Górniczej podejmować będzie silny Start, ale gospodarze są w stanie sprawić kolejną niespodziankę. Najtrudniejsze zadanie przed Zastalem, który w Szczecinie musi zmierzyć się z wicemistrzami Polski.

(p)