Co nie tak z tą młodzieżą z Bukowej?
Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie na szerokie futbolowe wody wypłynął piłkarz z akademii GieKSy.
GKS KATOWICE
Sytuacja z kadrą młodzieżową GKS-u wydaje się co najmniej niezła, choć wcale taka nie musiała być. Kibice doskonale pamiętają, że w poprzednim sezonie jedynym młodzieżowcem, który regularnie występował w 1. lidze, był Antoni Kozubal. Powrócił on jednak do Lecha Poznań, z którego był wypożyczony. Wydawało się wówczas, że GieKSa będzie miała ogromny problem ze znalezieniem młodzieżowca na wysokim poziomie. Ostatecznie do klubu udało się ściągnąć Mateusza Kowalczyka. I to był strzał w dziesiątkę, bo Kowalczyk został już powołany do kadry Michała Probierza na mecze Ligi Narodów!
A to nie jedyny młodzieżowiec, który przebojem wdarł się do katowickiego zespołu. W kadrze meczowej regularnie znajduje się też miejsce dla Jakuba Antczaka. Skrzydłowy Lecha Poznań na razie nie może liczyć na regularne występy, bo rywalizacja na jego pozycji jest ogromna, jest jednak alternatywą dla formacji ofensywnej i daje możliwość spełnienia limitu „młodzieżowych” minut. Wypożyczenia tych zawodników spowodowały, że w Katowicach czuć swobodę w kwestii juniorów.
A co z wychowankami akademii GieKSy? Obecnie praktycznie żaden zawodnik, który przechodził przez jej szczeble, nie ma miejsca w szerokim składzie zespołu na mecze ekstraklasy.
Przed sezonem w starciach sparingowych sprawdzani byli 17-letni defensorzy Łukasz Trepka czy Kacper Ćwielong. Pierwszy z nich pozostał w GKS-ie, ale nie ma dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych, drugi odszedł na wypożyczenie do MKS-u Kluczbork.
W poprzednim sezonie kibice z Bukowej dość regularnie widywali na boisku Kacpra Pietrzyka. Obecnie, przy wzmocnionej rywalizacji w ataku, nie ma szans na występy nawet z ławki rezerwowych. Trener Rafał Górak w niektórych starciach wystawiał go nie w ataku, lecz na wahadle. Zmiana pozycji nie poskutkowała polepszeniem jego sytuacji w hierarchii zespołu.
Na wahadle testowany przed sezonem był także Szymon Krawczyk, ale kilka dni temu GieKSa ogłosiła wypożyczenie go do Górnika Łęczna. Podsumowując, spośród młodzieżowców największe szanse na grę poza Kowalczykiem i Antczakiem ma Bartosz Baranowicz, który jednak też nie jest wychowankiem „Młodej GieKSy”, a do klubu dołączył w poprzednim sezonie ze Skry Częstochowa. 21-latek rozpoczął nawet sezon w pierwszym składzie, ale od drugiego meczu włącznie nie znalazł się w kadrze meczowej.
Kacper Janoszka
Więcej miejsca
GKS Katowice poinformował, że podczas najbliższego meczu przy Bukowej z Widzewem Łódź (w piątek, 13 września), z trybun mecz będzie mogło oglądać kilkaset widzów więcej (w sumie 7211 dostępnych miejsc). Jest to spowodowane karą dla kibiców Widzewa, którzy nie będą mogli pojawić się na spotkaniu w Katowicach. Dzięki temu klub z Górnego Śląska otrzymał pozwolenie na zniesienie sektora buforowego.
Kadrowicz bez minut
Reprezentacja Estonii rozegrała w czwartek mecz w ramach Ligi Narodów ze Słowacją. Nasi południowi sąsiedzi wygrali 1:0. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział piłkarz GKS-u, Estończyk Marten Kuusk. Przypomnijmy, że mało brakowało, a w słowackiej ekipie GieKSa też miałaby swojego przedstawiciela, ponieważ selekcjoner Francesco Calzona przy powołaniach umieścił napastnika Adama Zrelaka na liście rezerwowej.