Pozycja Aleksandara Vukovicia w klubie z Gliwic nie jest pewna… Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus.pl


Co dalej z „Vuko”?

Nerwowo w Gliwicach po porażce z Widzewem.


PIAST GLIWICE

Piast na własne życzenie mocno wplątał się w walkę o utrzymanie, a terminarz nie ułatwia sprawy. Czy pozycja trenera Aleksandara Vukovicia jest zagrożona?


Jedno wielkie rozczarowanie

Zimą wydawało się, że Piast ma wszystko, by po raz kolejny zaatakować górną połówkę. Kilka tygodni temu wydawało się, że środek tabeli jest do osiągnięcia bez większego wysiłku. Teraz już wiadomo, że o pozostanie w ekstraklasie przy Okrzei będą się musieli nieźle napocić.

Sygnały napływające z zimowych przygotowań były optymistyczne. Gliwiczanie wykonali podobną pracę jak rok temu, gdy trener Aleksandar Vuković odmienił zespół po Waldemarze Fornaliku. Tym razem jednak identyczne metody nie zadziałały, bo mimo wciąż bardzo dobrego składu Piast gra bez polotu. Nie ma już znaczenia, że rzut karny nie należał się Widzewowi, bo remis w Łodzi niewiele by zmienił. Obecnie ekipa z Gliwic ma tylko trzy punkty przewagi nad Puszczą Niepołomice, która okupuje już miejsce spadkowe.


Kluczowe mecze

Ostatnie siedem kolejek będzie więc kluczowe. Terminarz jest taki, że Piast gra tylko z drużynami, które wciąż o coś walczą. Jedynie można mieć wątpliwości co do najbliższego przeciwnika, czyli Zagłębia Lubin. „Miedziowi” już raczej mają zapewnione utrzymanie, ale Waldemar Fornalik przyjedzie na Okrzei by o sobie przypomnieć. Potem Piast zmierzy się z Pogonią i Jagiellonią, które celują w najwyższe cele oraz z zespołami walczącymi o uniknięcie degradacji: Wartą Poznań (dom), Koronę Kielce (wyjazd), ŁKS-em (dom) i Puszczą Niepołomice (wyjazd). Taki terminarz nie napawa optymizmem, bo gliwiczanie nie prezentują dobrego futbolu. Niby mają dobre  momenty, niby nie wyglądają źle, ale z drugiej strony przytrafiają się im błędy i dotyka niemoc w ataku. – Wiemy jaka jest sytuacja w tabeli i zrobimy wszystko żeby ją odwrócić. Mamy świadomość, że jest coraz gorzej, a zostało coraz mniej kolejek. Po prostu następny mecz trzeba już wygrać, bo mamy minimalną przewagę na grupą spadkową. Musimy się ogarnąć i po prostu przepchnąć kolejny mecz – przyznaje pomocnik Grzegorz Tomasiewicz.


Vuković nie dotrwa?

Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Aleksandara Vukovicia w roli trenera Piasta. Od wczoraj ma trwać w klubie z Okrzei dyskusja, czy pozostanie na stanowisku. Być może o jego przyszłości zdecyduje najbliższy,  poniedziałkowy mecz domowy z Zagłębiem. Sam szkoleniowiec po spotkaniu w Łodzi nie ukrywał, że… zrozumiałby, gdyby mu podziękowano. – Jestem bardzo niezadowolony z wyników i gdybym został zwolniony, to nie miałbym argumentów, żeby się obrażać – przyznał „Vuko” w Kanale Sportowym. Przypomnijmy, że kontrakt Piasta z Vukoviciem obowiązuje do końca sezonu i latem miały odbyć się negocjacje co do skorzystania z klauzuli przedłużającej. Nie wiadomo jednak czy do takich rozmów w ogóle dojdzie. Obecnie kluczową kwestią jest utrzymanie Piasta w elicie.

(KRIS)