Chłopak puka do składu
Tylko czekać, kiedy 18-letni Aleksander Tobolik zadebiutuje w ekstraklasie.
GÓRNIK ZABRZE
Kilka dni temu oficjalna strona Górnika poinformowała o tym, że nowe kontrakty z klubem podpisała trójka młodych zawodników. Chodzi o Aleksandra Tobolika oraz o dwójkę graczy z rocznika 2007 - obrońcę Dawida Szwieca oraz pomocnika Dominika Sarapatę.
Trafienie w sparingu
Dwaj ostatni przez cztery lata przechodzili kolejne szczeble kariery juniorskiej. Stanowili bardzo ważne ogniwa mistrzowskiej drużyny U-17, która w 2023 roku w fantastyczny sposób wygrała finał Centralnej Ligi Juniorów z Legią Warszawa. Na razie grają w trzecioligowych rezerwach.
Natomiast blisko gry w pierwszym zespole jest Tobolik. Kontrakt z Górnikiem podpisał do czerwca 2027 roku. W reprezentacyjnej przerwie skorzystał na tym, że część zawodników rozjechała się na różne zgrupowania, część z powodu zdrowotnych nie była dysponowana, więc w sparingu z Puszczą Niepołomice dostał szansę w końcówce, kiedy zastąpił Josemę. Zagrał 18 minut, ale to wystarczyło, żeby zwrócił uwagę nielicznych obserwatorów (gra kontrolna z Puszczą miała charakter zamknięty).
To po jego dynamicznym wejściu „górnicy” ustalili rezultat spotkania na 4:2. Czy taka bramka może pomóc młodemu zawodnikowi w szybkim debiucie w ekstraklasie? Pytamy o to trenera Jana Urbana.
- Tobolik już od pewnego czasu puka do składu. W jego przypadku mamy do czynienia z typowym młodym chłopakiem, który ma duże wahania formy. Raz wygląda bardzo dobrze, za chwilę znika, a zaraz potem znowu się pojawia. Ja akurat się tym nie przejmuję. W jego przypadku trzeba mieć cierpliwość – tłumaczy nam szkoleniowiec Górnika, który niejednego młodego i utalentowanego gracza wprowadzał do ligowej piłki. Wystarczy podać przykład Dariusza Stalmacha, który przecież w ekstraklasie debiutował jako... 15-latek!
Dobre wyszkolenie techniczne
- Jak na nasze warunki jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie. Ma szybkość, może nie aż taką, jak w przypadku Ennaliego. Do tego zwód, kiwka w biegu - ma to opanowane. Gdy jest okazja do zaatakowania, przyspieszenia, to woli właśnie takie rozwiązanie od podawania do tyłu. To jest ważne, bo to powinno charakteryzować każdego młodego chłopaka – podkreśla doświadczony trener.
Być może w najbliższych tygodniach Tobolik dostanie szansę debiutu w ekstraklasowej piłce. Byłoby to dobre podsumowanie jego pracy i plus dla akademii Górnika, w której młody zawodnik pochodzący z Piekar Śląskich znalazł się pięć lat temu. W sezonie 2022/23 grał zarówno w ekipie juniorów starszych, jak i ważnych spotkaniach juniorów młodszych, ma więc udział zarówno w złotym, jak i srebrnym medalu mistrzostw Polski. Poprzedni sezon był dla niego pierwszym na szczeblu seniorskim. Spisał się bardzo dobrze, zdobywając osiem bramek i notując pięć asyst w zespole rezerw. Już w trakcie sezonu regularnie uczestniczył w treningach pierwszej drużyny, a w końcówce rozgrywek kilkukrotnie znalazł się w kadrze meczowej.
Michał Zichlarz