Chiny dla młodego Belga
Lennert van Eetvelt wygrał Gree-Tour of Guangxi, ostatni ważny wyścig w tym roku.
W ostatnim wyścigu w kalendarzu WorldTour, czyli najważniejszych imprez w sezonie, kolarze ścigali się na południu Chin niedaleko granicy z Wietnamem. Sześcioetapówką rozgrywaną w temperaturze około 30 stopni na szosach regionu Kuangsi nie były zainteresowane gwiazdy światowego peletonu, które już wcześniej zakończyły sezon. W południowo-wschodniej Azji szansę walki o zwycięstwo dostali więc zawodnicy z drugiego szeregu.
Polak na biało
Pierwsze cztery odcinki, choć niektóre z nich prowadziły po pofałdowanym terenie, zakończyły się finiszami peletonu. Pierwsze dwa wygrali Belgowie – najpierw Lionel Taminiaux (Lotto Dstny), a drugi Warre Vangheluwe (Soudal Quick-Step), a dwa kolejne to sprinterski popis Brytyjczyka Ethana Vernona (Israel-Premier Tech). Bardzo dobrze w tej części wyścigu spisywał się Filip Maciejuk. 25-letni kolarz grupy Red Bull-BORA-hansgrohe na drugim etapie uczestniczył w ucieczce dnia. Dzięki bonifikatom zdobytym wtedy na lotnych finiszach zajmował wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej, a nawet jechał w białej koszulce najlepszego młodzieżowca. Nie zdołał jej jednak utrzymać i podobnie jak drugi ze startujących w Chinach Polak, Łukasz Wiśniowski (Bahrain-Victorious), zajął odległe miejsce.
Belg na żółto
Zgodnie z przewidywaniami o wszystkim rozstrzygnął sobotni etap, który kończył się podjazdem na Nongla Scenic Area (3,3 km o średnim nachyleniu 6,6 proc.). Dopiero wtedy do akcji wkroczyli faworyci wyścigu. Jako pierwszy z nich zaatakował Belg Tim Wellens (UAE Team Emirates). Kolegę Tadeja Pogaczara i Rafała Majki skutecznie skontrował Victor Lafay (Decathlon AG2R La Mondiale). I kiedy wydawało się, że Francuz wygra etap, dzięki czemu zapewni sobie zwycięstwo w całej imprezie, w niezwykle stromej końcówce wyprzedzili go Brytyjczyk Oscar Onley (Team dsm-firmenich PostNL) i Van Eetvelt. Na finiszu lepszy okazał się młody Belg, który został nowym liderem. Lafay dotarł do mety dopiero czwarty, bo wyprzedził go jeszcze jego rodak i kolega z drużyny, Alex Baudin.
Niedzielny, ostatni odcinek nic już nie zmienił. Najszybciej z dużej grupy finiszował Słoweniec Matevz Govekar (Bahrain Victorious), a zwycięzcą wyścigu został 23-letni Van Eetvelt. Warto podkreślić, że młody Belg ten rok rozpoczął od prestiżowej wygranej w lutym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (UAE Tour to także najwyższa kategoria), gdzie pokonał znacznie mocniejszych rywali. – Gdybyście powiedzieli mi przed rozpoczęciem sezonu, że wygram jeden wyścig WorldTour, jużbyłbym bardzo szczęśliwy. Wygrałem dwa, więc jestem więcej niż zadowolony – cieszył się młodzian. Przyszłość przed nim!
Klasyfikacja generalna Gree-Tour of Guangxi. 1. Lennert Van Eetvelt (Belgia, Lotto Dstny) 22:21.45, 2. Oscar Onley (Wielka Brytania, dsm-firmenich PostNL) strata 5 s., 3. Alex Baudin 15, 4. Victor Lafay (obaj Francja i AG2R La Mondiale) 19, 5. Paweł Siwakow (Francja, UAE Team Emirates) 21, 6. Giovanni Aleotti (Włochy, Red Bull-BORA-hansgrohe) 25, ... 60. Filip Maciejuk (Red Bull-BORA-hansgrohe) 8.47, 101. Łukasz Wiśniowski (Bahrain-Victorious) 40.16.
(gak)