Sport

Chińskie przetarcie MKS-u

Koszykarze z Dąbrowy Górniczej zakończyli tournée po Państwie Środka.

W Chinach MKS wygrał dwa z czterech spotkań. Fot. MKS Dąbrowa Górnicza

Nietypowy sposób przygotowań do sezonu wybrali koszykarze MKS-u. Klub z Dąbrowy Górniczej otrzymał propozycję 12-dniowego tournée po Chinach. Rozegrał tam cztery mecze. Dwa razy rywalami były lokalne zespoły i te spotkania kończyły się wygranymi polskiej drużyny. Dwa razy też MKS grał z niemieckim Basketball Lowen Brunszwik. Ta drużyna występuje w Bundeslidze, w ostatnim sezonie zajęła dwunaste miejsce. Oba spotkania z Niemcami nasz zespół przegrał.

MKS latem przeszedł rewolucję. Kibice w nowych rozgrywkach zobaczą zupełnie nowy skład. Wymieniono przede wszystkich graczy z zagranicy. – Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sposobu, w jaki zbudowaliśmy skład. To było pracowite lato z większą liczbą zmian niż się spodziewaliśmy, ale radzimy sobie z tym bardzo dobrze, pozyskując świetnych koszykarzy, ale przede wszystkim ludzi z prawdziwym charakterem. Budujemy większy i silniejszy zespół niż w zeszłym roku – komentuje trener Boris Balibrea.

W trakcie tournée okazało się, że predyspozycje do bycia liderem MKS-u ma Souley Boum. 25-letni rozgrywający debiutuje na Starym Kontynencie, wcześniej grał tylko w zespołach uczelnianych oraz w amerykańskiej G League w ekipie Grand Rapids Gold. W Chinach Boum spisywał się bardzo dobrze. W trzech z czterech spotkań był najlepszym strzelcem drużyny, rozdawał asysty, notował też zbiórki i przechwyty.

Wydaje się, że na pierwszoplanową postać wyrasta także Aleksander Załucki. 26-latek wrócił do Dąbrowy Górniczej po kilku latach - ostatnie sezony spędził w Stali Ostrów Wielkopolski i nabrał dużej pewności siebie. W Chinach był jednym z najlepszych graczy MKS-u. W ostatnim spotkaniu z Guangdong Tigers bombardował kosz rywali trójkami, trafił 6 razy zza łuku przy znakomitym procencie skuteczności.

Podczas azjatyckiego tournée z dobrej strony pokazał się również Mattias Markusson. Potężny środkowy ze Szwecji to niewątpliwie ważny element dąbrowskiej układanki. Pod koszami był dużym wyzwaniem dla centrów przeciwnika. Także sprowadzony latem Adam Łapeta powinien być solidnym wzmocnieniem. 36-letni gracz trafił do zagłębiowskiej drużyny z PGE Spójni.

Niejasna jest sytuacja z Demetrikiem Hortonem. Amerykanin nabawił się urazu i w Chinach zagrał tylko w pierwszym meczu.

W ostatniej chwili do zespołu dołączył 22-letni skrzydłowy z Francji Ibrahim Magassa. To dość nietypowy kontrakt. Zawodnik ma być testowany przez dwa miesiące, dopiero potem okaże się, czy zostanie do końca sezonu. Magassa jako 18-latek zadebiutował w hiszpańskiej lidze ACB w barwach Realu Betis, ale zaraz potem jego karierę przerwała poważna kontuzja kolana. Teraz jest po okresie rehabilitacji i próbuje wrócić do gry.

„Będzie nas mocno wspierał w przedsezonowych treningach, lecz nie zmienia to faktu, iż nie ustajemy w staraniach na rzecz pozyskania zawodnika na pozycję silnego skrzydłowego ”- informuje klub. W Chinach Magassa zagrał w czterech meczach, punktował w dwóch, zdobył w sumie 12 oczek.

Koszykarze jeszcze w tym tygodniu wrócą do Polski. Otrzymają kilka dni wolnego na regenerację. – Będziemy tego potrzebować po bardzo intensywnych 12 dniach, czterech meczach i dwóch długich podróżach – mówi trener Balibrea.

 

WYNIKI MKS-U W CHINACH:

MKS: Boum 24, Załucki 16, Łapeta 10, Markusson 8, Magassa 7, Horton 5, Hook 4, Piechowicz 4, Kucharek 2, Stryjewski.

MKS: Kucharek 17, Załucki 15, Boum 13, Hook 11, Markusson 6, Magassa 5, Piechowicz 4, Łapeta 4, Stryjewski 3, Szefler.

MKS: Boum 18, Załucki 15, Markusson 11, Hook 11, Łapeta 7, Piechowicz 5, Szefler 4, Kucharek 2, Magassa, Stryjewski.

MKS: Boum 20, Załucki 20, Markusson 18, Łapeta 8, Hook 5, Piechowicz 1, Szefler, Magassa, Stryjewski.

(pp)