Sport

Chińczycy czują się pokrzywdzeni

Afera sprzed poprzednich igrzysk psuje humory w Państwie Środka.

Czy chińscy pływacy złamali przepisy? Fot. Luo Yuan/Xinhua/PressFocus

Oskarżenia o stosowanie dopingu mają na celu upokorzenie znakomitych chińskich sportowców i utrudnianie im udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu - powiedział rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Chin Lin Jian w odniesieniu do afery z udziałem 23 chińskich pływaków.

Podczas zawodów poprzedzających igrzyska olimpijskie w Tokio w 2021 roku w organizmach reprezentantów Chin stwierdzono obecność trimetazydyny (TMZ) - leku zwiększającego przepływ krwi do serca. Później chińskie dochodzenie wykazało, że pływacy zostali nieumyślnie narażeni na działanie leku. Światowa Agencja Antydopingowa nie uzyskała dowodów na nieprawidłowości. WADA nie podała nawet sprawy do publicznej wiadomości. Dopiero w kwietniu tego roku ujawnili ją dziennikarze niemieckiej telewizji ARD oraz „New York Timesa".

W tę wersję zdarzeń nie uwierzyli pływacy z innych krajów. Osobne śledztwo wszczęła Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA). Chiny wielokrotnie zaprzeczały zarzutom stosowania dopingu.

Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych 10 lipca na konferencji prasowej zapytany o amerykańskie śledztwo w sprawie skandalu dopingowego powiedział, że Chiny ufają wnioskom niezależnego szwajcarskiego prokuratora i podzielają ustalenia WADA.

- To nieistniejący przypadek, o którym Stany Zjednoczone ciągle mówią - stwierdził Lin Jian.

Szef chińskiej delegacji olimpijskiej oraz minister sportu Gao Zhidan zapewnił, że Chiny będą pilnować, aby podczas igrzysk w Paryżu nie było żadnych incydentów dopingowych. Spór o doping wybuchł w czasie, gdy stosunki Chin z USA i Unią Europejską były pełne napięć geopolitycznych i handlowych.

Igrzyska olimpijskie to jedno z najważniejszych wydarzeń w Chinach. Impreza jest śledzona przez setki milionów widzów, którzy z dumą oglądają występy sportowców. Chińczycy spodziewają się, że będą rywalizować z Amerykanami o pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. Wcześniej udało im się tego dokonać w 2008 r., gdy byli gospodarzem igrzysk w Pekinie. Potem prym wiedli reprezentanci USA, a Chiny zajmowały drugie (Londyn 2012, Tokio 2021), bądź trzecie miejsce (Rio de Janeiro 2016).

Według opublikowanych we wtorek prognoz firmy analitycznej Nielsen, reprezentacja Chin może zdobyć w Paryżu aż 86 medali, w tym 34 złote. W stolicy Francji wystartuje 405 chińskich sportowców w 236 konkurencjach. To najliczniejszy skład chińskiej kadry w letnich igrzyskach organizowanych poza granicami kraju.

Oficjalnie Chińska Republika Ludowa po raz pierwszy wzięła udział w letnich igrzyskach olimpijskich w 1952 roku, ale nie zdobyła wtedy żadnego medalu. Aż do 1984 roku nie uczestniczyła w kolejnych imprezach ze względu na udział Tajwanu.

Chiny zdobyły w sumie 263 złote medale w letnich igrzyskach. Jako pierwszy dokonał tego Xu Haifeng w strzelectwie sportowym. Skoki do wody, strzelectwo, pływanie, tenis stołowy, gimnastyka artystyczna i badminton to przykłady dyscyplin sportowych, w których Chińczycy mają szanse na wiele medali.