Sport

Cenna wygrana Bracha

Kolejni Polacy awansowali do dzisiejszych półfinałów. Agata Kaczmarska i Jakub Straszewski są już w finałach.

Radość Pawła Bracha po zwycięstwie z Bułgarem Radoslawem Rosenowem. Fot. PZB

BOKS

We wtorkowej serii wieczornej Paweł Brach (60 kg), finalista pierwszego Pucharu Świata w brazylijskim Foz do Iguacu, potwierdził, że trzeba się z nim liczyć. Polak w eliminacjach miał wolny los i rywalizację w Memoriale Feliksa Stamma rozpoczął od ćwierćfinału, w którym zmierzył się z aktualnym wicemistrzem Europy, Bułgarem Radoslawem Rosenowem. To był bardzo wyrównany pojedynek, który zakończył się cenną wygraną Bracha 4:1. Wicemistrz Europy z ubiegłego roku okazał się bardzo wymagającym rywalem. Każdy z sędziów punktowych wskazał wygraną jednego z bokserów tylko jednym punktem.

Oprócz Bracha w wieczornej sesji drugiego dnia do półfinałów zakwalifikowało się jeszcze troje Biało-czerwonych. Natalia Kuczewska (51 kg) pokonała 4:1 brązową medalistkę mistrzostw świata 2022, Hiszpankę Laurę Fuertes. Tym samym Polka, awansując do półfinału, powtórzyła swoje osiągnięcie z pierwszego w tym roku PŚ. Ćwierćfinałową walkę, pierwszą w turnieju, jednogłośnie wygrała Kinga Krówka (65 kg). Jej przeciwniczką była Finka Krista Kovalainen. Dwa zwycięstwo w tej samej wadze ma już Weronika Dziubek. Tym razem okazała się lepsza 4:1 od Chorwatki Marieli Steko.

Odpadła dwójka naszych reprezentantów. W ćwierćfinale Aleksandra Cyrek (70 kg) jednogłośnie przegrała z Leonie Mueller. Przegrał też Jakub Domurad (+90 kg), ale już w półfinale. Polaka pokonał 5:0 mocno bijący Norweg Omar Shiha.

We wczorajszej porannej serii polski bilans to 3 zwycięstwa i jedna porażka. Dla Jakuba Straszewskiego (85 kg) i jego rywala, Anglika Teagna Stotta, był to pierwszy pojedynek w warszawskim turnieju; od razu w półfinale. Polak wygrał 4:1 i w piątkowym finale zmierzy się z Uzbekiem Akmaljonem Isroilovem, który jednogłośnie wygrał z Turkiem Sametem Ersoyem. To już drugi nasz reprezentant w finale 40. Memoriału Feliksa Stamma, bo bez walki dzięki szczęśliwemu losowi znalazła się w nim Agata Kaczmarska (+80 kg).

W ćwierćfinale Angelika Krysztoforska (kat. 48 kg) stoczyła „bratobójczą” walkę z Martą Prill, wygrywając 3:2. W czwartek o finał zmierzy się z Turczynką Nurselen Yalgettekin. Do półfinału awansował też Bartłomiej Rośkowicz (65 kg), który jednogłośnie zwyciężył Włocha Gianlugiego Malangę. Pomścił tym samym Jakuba Sulęckiego, który z Malangą przegrał w pierwszym występie. Dziś Rośkowicz będzie walczył z Bułgarem Viktorio Ilievem. Nie udało się awansować do półfinału Nikolasowi Pawlikowi (55 kg), który zasłużenie przegrał 0:5 z Mongołem Bilguunsaikhanem Kharkhuu.

(a)