Sport

Celtowie za burtą

Nowojorscy Knicks w wielkim stylu wyeliminowali aktualnych mistrzów ligi z Bostonu!

Jalen Brunson był jednym z najlepszych graczy Knicks podczas serii z Boston Celtics. Fot. Zou Zheng/Xinhua/PressFocus

NBA

Piątkowy mecz w Madison Square Garden zawodnicy i kibice Knicks zapamiętają na długo. Gospodarze w efektownym stylu pokonali aktualnych mistrzów - różnicą aż 38 punktów! - i awansowali do finału Konferencji Wschodniej. Po raz ostatni nowojorczycy mieli okazję świętować we własnej hali taki wyczyn 26 lat temu! Impreza rozpoczęła się jeszcze w trakcie trwania spotkania i trwała długo po zakończeniu na terenach wokół słynnej hali. - Jestem tu nowy i właśnie się przekonałem, jak bardzo Nowy Jork lubi sport, a w szczególności ekipę Knicks - mówił przejęty Mikal Bridges, który zdobył 22 punkty i był jednym z czterech graczy gospodarzy, którzy przekroczyli 20 punktów. Josh Hart zanotował triple-double (10 punktów, 11 zbiórek, 11 asyst), a Kart-Anthony Towns dodał od siebie double-double (21 punktów, 12 zbiórek).

Knicks wygrali serię 4-2 i w finale Wschodu zmierzą się z Indianą, która wyeliminowała rozstawionych z jedynką Kawalerzystów. - To było wielkie zwycięstwo. Mamy ten awans! Cieszę się, ale jednocześnie wiem, że teraz musimy szybko przestawić się na kolejną serię. Pacers mają rewelacyjny team i musimy być na nich gotowi - uprzedził Tom Thibodeau, trener Knicks. Jego zespół ma teraz kilka dni odpoczynku. Pierwszy mecz finału Konferencji Wschodniej zaplanowano na środę. Seria rozpocznie się od dwóch spotkań w Madison Square Garden.

A w Bostonie smutek. Nie tak ten sezon miał wyglądać. Mistrzom na pewno szyki pokrzyżowała poważna kontuzja Jaysona Tatuma, który w czwartym spotkaniu serii zerwał ścięgno Achillesa. Zawodnik jest już po operacji, nieoficjalnie mówi się, że czeka go wielomiesięczna przerwa. Być może wróci do gry dopiero na koniec sezonu zasadniczego 2025/26 i play offy… - Nie mieliśmy tej samej drużyny, co w ubiegłym roku. Co roku wygląda to inaczej. Na początku sezonu mieliśmy cel, ale niestety nie udało się go zrealizować - kręcił głową obrońca Celtów Derrick White.

Półfinał Konferencji Wschodniej: New York - Boston 119:81 (4-2, awans Knicks)

(p)