W Bostonie mają powody do radości... Fot. Trevor Ruszkowski/PressFocus


Celtics w finale

Po roku przerwy klub z Bostonu znów wygrał rywalizację na Wschodzie.


NBA

Boston wystąpi w wielkim finale! W poniedziałek po raz czwarty wygrał z Indianą i błyskawicznie zakończył serię. Każdy z meczów był jednak bardzo zacięty. Wynik czwartego spotkania w Indianapolis ważył się do samego końca. Pacers w czwartej kwarcie mieli nawet 9 punktów przewagi (94:85), ale nie potrafili jej utrzymać. Gościom wygraną rzutem za 3 punkty - na 45 sekund przed końcem - zapewnił Derrick White. - Wielki rzut. Pracujemy nad takimi trafieniami cały czas. Chwilę wcześniej dałem znać Derrickowi, żeby był gotowy. I on to zrobił - cieszył się Jaylen Brown, który zdobył 29 punktów, a na finiszu popisał się kluczową asystą do White'a. Teraz Celtics mogą odpocząć i poczekać na finałowego rywala. Będzie nim zwycięzca rywalizacji na Zachodzie między Dallas i Minesotą. Mavericks prowadzą 3-0.

Awans Celtics zbiegł się z informacją o śmierci Billa Waltona, jednej z legend klubu i całej ligi. „Zmarł w wieku 71 lat po długotrwałej walce z rakiem. Był otoczony rodziną” - napisano w komunikacie NBA.

Środkowy grał w lidze w latach 1974-87. Najpierw był zawodnikiem Portland Trail Blazers, potem Los Angeles Clippers, wreszcie Boston Celtics. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo. Po zakończeniu kariery został komentatorem telewizyjnym. „Bill był jedyny w swoim rodzaju. Na nowo zdefiniował pozycję środkowego. Jego wyjątkowe umiejętności sprawiły, że stał się dominującą siłą w UCLA i MVP sezonu regularnego NBA oraz finałów. Osiągnął też dwa mistrzostwa oraz miejsca w drużynach wybranych z okazji 50. i 75. rocznicy ligi" - napisał Adam Silver, komisarz NBA.

- Wszyscy mówią, że Jokić jest uważany za najbardziej utalentowanego środkowego, ale to Walton był pierwszy. Niesamowite rzuty, niezwykłe podania. Był jednym z najbystrzejszych graczy. Bill był wspaniałym ambasadorem koszykówki uniwersyteckiej i NBA - skomentował były gwiazdor Los Angeles Lakers, Earvin „Magic” Johnson.

FINAŁ KONFERENCJI WSCHODNIEJ

Indiana Pacers - Boston Celtics 102:105; stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4-0 dla Celtics.

(pp)