Zawodnicy rezerw Podbeskidzia górowali nie tylko nad ostatnimi rywalami... Fot. Dorota Dusik


Celem jest III liga

Międzynarodówka z Podbeskidzia II czeka na rywala do gry w barażach.


Po sobotnim meczu w Łaziskach Górnych wiemy już, że pierwszym zespołem, który zapewnił sobie prawo gry w barażach o III ligę jest Podbeskidzie II. Dwa gole Samuela Nnoshiriego i trafienie Damiana Chmiela dały drużynie Marka Sokołowskiego zwycięstwo 3:2 z wiceliderem Polonią oraz - na dwie kolejki przed końcem rundy rewanżowej - zapewniły 1. miejsce w II grupie IV ligi, w której rywalizowało dwóch godnych siebie rywali.

- Sami postawiliśmy się pod ścianą naszymi wynikami w domowych meczach - powiedział trener Polonii, Piotr Mrozek. - Mając do bielszczan 6 punktów straty, musieliśmy ryzykować. Uważam, że w spotkaniu na szczycie pokazaliśmy, że nasz zespół też może myśleć o grze na poziomie III ligi. Myślę, że to był mecz właśnie z takiej kategorii. Ale też - w końcu trzeba to powiedzieć - na takie starcia nie desygnuje się sędziów, którzy nie dźwigają presji rywalizacji. Mam odczucie, że przy stanie 2:2 obrońca gości powinien zostać ukarany czerwoną kartką za faul i to był decydujący moment. W tych ostatnich 20 minutach mogliśmy powalczyć o zwycięskiego gola i w ostatnich dwóch kolejkach liczyć, że rywale bielszczan urwą im punkty, a my zdołamy ich przeskoczyć. Teraz już jednak sprawa jest zamknięta, ale jeszcze raz podkreślę, że kluczowe było to, że w poszczególnych spotkaniach traciliśmy punkty, a w meczu, w którym musieliśmy gonić, w niektórych momentach zabrakło nam wyrachowania i na pewno też troszkę umiejętności, bo doświadczenie było po stronie rywali. Szczególnie ich międzynarodowa linia ofensywna miała dużą jakość piłkarską, czym „zabiła” nas w tym meczu.

Dodajmy od razu, że po zwycięstwie zapewniającym prawo gry w barażach piłkarze Podbeskidzia II nie świętowali w jakiś szczególny sposób.

- Grał wicelider z liderem i wydaje mi się, że mecz mógł się podobać - podkreślił trener Sokołowski. - Dla nas była to bardzo trudna przeprawa i mogę powiedzieć, że spotkaliśmy się z najmocniejszym rywalem naszej grupy. Cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej że mieliśmy duże problemy kadrowe; z powodów zdrowotnych brakowało nam nominalnej „szóstki”. Musiałem więc przestawiać zawodników grających na innych pozycjach. Na szczęście zespół dobrze reagował. Dwie bramki Nnoshiriego i gol Chmiela, czyli zawodników, których bym wyróżnił w tym meczu, dały nam zwycięstwo. To że wygraliśmy spotkanie na szczycie i zapewniliśmy sobie mistrzostwo grupy niczego nam jeszcze nie daje. Pozostaje nam bowiem jeszcze barażowy dwumecz, który trzeba „przepchnąć”, żebyśmy awansowali do III ligi, bo to jest nasz cel.

O tym, z kim Podbeskidzie II zagra w barażach zadecydują najbliższe kolejki I grupy. Do zakończenia rywalizacji pozostały ich dwie, a liderująca Podlesianka Katowice ma 5 punktów przewagi nad Spartą Katowice i 6 „oczek” więcej od Dramy Zbrosławice, mającej lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Matematycznie więc jeszcze trzy drużyny z tej grupy są w grze o III ligę, ale być może już 29. kolejka, w której Podlesianka zagra na wyjeździe z Unią Rędziny, Drama w Myszkowie z MKS-em, a Sparta podejmie Orła Miedary, wszystko wyjaśni.

Jerzy Dusik