Cel: zwycięstwo po 17 latach
Reprezentacja Kolumbii chce udowodnić wartość i utrzeć nosa Argentyńczykom.
Kolumbia była jedną z najlepszych drużyn minionych zmagań w Copa America. Drużyna Nestora Lorenzo prezentowała się świetnie, dzięki czemu pewnie awansowała do finału turnieju. Tam ostatecznie przegrała z Argentyną, ale dopiero po dogrywce. O zwycięstwie „Albicelestes” zadecydował gol Lautaro Martineza w 112 minucie. Mimo wszystko Kolumbijczycy odnieśli niespodziewany sukces. O srebrnym medalu nie myśleli zapewne nawet najwięksi optymiści, którzy kibicowali kolumbijskiemu zespołowi.
Teraz ekipa z północy kontynentu po raz kolejny zmierzy się z Argentyńczykami. Po Copa America zespoły skupiają się na jak najlepszym wyniku w eliminacjach do mistrzostw świata. W poprzednim tygodniu zespół Lionela Scaloniego pewnie pokonał Chilijczyków. Kolumbia natomiast miała ogromne problemy w starciu z Peru, które znajduje się na dnie eliminacyjnej tabeli. Ledwie zremisowała 1:1 z niżej notowanym zespołem. To wynik, który mógł wywołać szok u fanów reprezentacji, szczególnie po tak udanym turnieju. Zdaje sobie z tego sprawę selekcjoner Kolumbijczyków. – Z pewnością musimy poprawić naszą grę, ale chcemy podejść do naszej sytuacji na spokojnie. Nie zagraliśmy na poziomie z Copa America, jeśli chodzi o płynność gry. Wróciliśmy jednak do innych rozgrywek, do eliminacji. Musimy się do nich przyzwyczaić, bo mamy zamiar grać na mundialu – przekazał po spotkaniu Nestor Lorenzo.
Po raz kolejny, tak jak podczas mistrzostw kontynentu, najważniejszą osobą w kolumbijskiej drużynie był James Rodriguez. Były piłkarz Realu Madryt niedawno wrócił do Europy po rocznym epizodzie w lidze brazylijskiej. Znalazł dla siebie miejsce w hiszpańskim Rayo Vallecano, ale jeszcze nie zdążył zadebiutować w nowym zespole. Mimo wszystko selekcjoner powołał go na mecze eliminacyjne, ale wprowadził go na boisko dopiero w drugiej połowie. – Właśnie podpisał kontrakt z nowym klubem i obaj ustaliliśmy, że wejdzie na murawę w drugiej połowie – powiedział opiekun kolumbijskiej kadry. Wejścia z ławki Rodrigueza odmieniło oblicze reprezentacji. Nie tylko zespół zaczął grać lepiej, ale przede wszystkim odrobił straty po rzucie rożnym wykonywanym przez 33-latka.
- Teraz myślimy o Argentynie. To będzie wielki mecz, którego już nie możemy się doczekać – stwierdził James Rodriguez. Tym razem ma już być zawodnikiem pierwszego składu. Ma pomóc narodowej kadrze w pokonaniu mistrzów kontynentu. Choć Kolumbijczycy nie mówią o zemście za niedawny finał, kontekst meczu jest jasny. Chcą pokonać Argentyńczyków, którzy liderują w eliminacyjnej tabeli i odegrać się za przegraną w Copa America.
Kolumbijski oddział dziennika „AS” wylicza jednak, że Argentyna w ostatnim czasie genialnie radzi sobie w eliminacyjnych starciach z ekipą „Los Cafeteros”. W boju o udział w mistrzostwach świata obie reprezentacje spotkały się 18-krotnie. Kolumbia tylko trzy razy wygrywała, cztery razy remisowała, a 11-krotnie musiała pogodzić się z porażką. Fatalnie dla ekipy trenera Lorenzo wygląda też statystyka ostatnich spotkań o mundial przeciwko Argentynie. Po raz ostatni Kolumbijczycy wygrali... 17 lat temu! Było to w listopadzie 2007 roku, w kwalifikacjach do turnieju w Republice Południowej Afryki. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, a gole strzelali Ruben Dario Bustos i Dayro Moreno. Dla Argentyny honorową bramkę zdobył Lionel Messi. Przyszedł więc czas na to, żeby ekipa Lionela Scaloniego zaznała smaku porażki.
Kacper Janoszka
1. Argentyna |
7 |
18 |
11:2 |
2. Urugwaj |
7 |
14 |
13:5 |
3. Kolumbia |
7 |
13 |
7:4 |
4. Brazylia |
7 |
10 |
9:7 |
5. Wenezuela |
7 |
9 |
6:7 |
6. Ekwador |
7 |
8 |
5:4 |
7. Paragwaj |
7 |
6 |
1:3 |
8. Boliwia |
7 |
6 |
8:14 |
9. Chile |
7 |
5 |
3:10 |
10. Peru |
7 |
3 |
2:9 |