W tym sezonie Antoni Kozubal zagrał w 17 meczach ligowych. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Cel niezmieniony

Antoni Kozubal jeszcze nie wie, gdzie będzie grał po zakończonym sezonie.


GKS KATOWICE

Katowiczanie tydzień temu wrócili z obozu w Opalenicy, a w miniony weekend rozegrali przedostatni sparing tej zimy. Przeciwnikiem GieKSy był Hutnik Kraków, a spotkanie zostało rozegrane na obiekcie „Rapid” w stolicy województwa śląskiego. Trener Rafał Górak w wyjściowym składzie postawił na bardziej doświadczonych graczy, ale z czasem na murawie zaczęli się meldować młodsi piłkarze. Pół godziny na boisku spędził m.in. Nikita Chołodow, który zrobił niezłe wrażenie. Widać było po 17-latku, że chce pokazać się z jak najlepszej strony i to mu się udało. To dobry znak dla katowickiego zespołu, który w ostatnim czasie narzekał na brak młodzieży gotowej do gry na zapleczu ekstraklasy. Dużo minut w lidze wśród młodzieżowców uzbierał jedynie Antoni Kozubal, reszta odstaje. Wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik odpowiada na pytanie, czy czuje, że rywalizacja na pozycji młodzieżowca wzrasta. - Ważne, żeby była konkurencja, ale tak naprawdę, możemy występować w meczach razem. Jeśli młodym piłkarzom dobrze idzie, mnie to tylko cieszy, bo na co dzień z nimi przebywam. Natomiast ogólnie rywalizacja jest potrzebna. Wtedy każdy z nas się rozwija - stwierdził Kozubal.


Wyróżniony

19-latek występuje w barwach katowickiego klubu od zimy 2023 roku. Mija więc rok, odkąd pojawił się przy Bukowej i w trakcie tego okresu na tyle zaimponował swoimi umiejętnościami, że otrzymał nominację w plebiscycie „Złote Buki”, który wyłoni najlepszego piłkarza GieKSy w 2023 roku. - Wiążę z tym nadzieję, choć jest to dla mnie nowość. W poprzednim roku jeszcze nie brałem udziału w „Złotych Bukach”. Fajnie, że została doceniona moja praca i liczę na to, że w tym sezonie będę grał na tyle dobrze, że również będę mógł zostać nominowany - powiedział młodzieżowiec. Poza nim w tej kategorii nominowani zostali kapitan Arkadiusz Jędrych oraz snajper Sebastian Bergier. O tym, kto otrzyma nagrodę, zadecydują przede wszystkim kibice, którzy mogą oddać swój głos za pośrednictwem strony internetowej „zlotebuki.gkskatowice.eu”.


Co po sezonie?

To, że na horyzoncie pojawiają się inni zawodnicy z akademii „Młoda GieKSa”, może napawać optymizmem. Kozubal, jak wspomnieliśmy, jest do GKS-u jedynie wypożyczony z Lecha Poznań. Nie wiadomo, co się z nim stanie po sezonie. - Na razie plan mam na najbliższą rundę. Po sezonie zobaczymy, co się będzie działo - mówi krótko na temat niedalekiej przyszłości zainteresowany. Nietrudno jednak zgadywać, w jakim kierunku ma się potoczyć jego kariera; o tym zdecyduje klub z Wielkopolski. Podobną drogę do Kozubala przechodzili Kamil Jóźwiak i Tymoteusz Puchacz, którzy po wypożyczeniu do Katowic wracali do Poznania, grali krótko w ekstraklasie i byli sprzedawani za granicę. - Ich droga to też mój cel. Każdy ma jednak indywidualną ścieżkę. Nie wszystko w mojej karierze będzie się toczyć tak, jak u innych piłkarzy - zaznacza 19-letni zawodnik GieKSy.


Niestraszna zima

Teraz jednak przed pomocnikiem kolejna runda spędzona na Górnym Śląsku. Zawodnik zapewnia, że zespół jest przygotowany na następne miesiące. - Dobrze się czuliśmy na boisku. Wygraliśmy, zdobyliśmy dwie bramki. To cieszy, bo mieliśmy problemy ze skutecznością w poprzedniej rundzie - opisywał mecz kontrolny z Hutnikiem Kozubal. Pomimo tego, że drużyna nie wyjechała do Turcji - jak to było rok temu - na zimowe zgrupowanie, a została w Polsce, 19-latek nie narzekał na warunki podczas zgrupowania w Opalenicy. - Ja niskiej temperatury się nie boję. Osobiście lubię, jak jest zimno, więc to mi nie przeszkadzało - stwierdził.

Przed ekipą trenera Góraka jeszcze jedno spotkanie sparingowe w najbliższy weekend - z Odrą Opole. Po nim rozpocznie się walka w lidze. Czy cel katowiczan pozostaje niezmieniony? - Wciąż mamy aspiracje, żeby wejść do baraży. Będziemy ciężko pracować, żeby to osiągnąć! - zapewnił urodzony w Krośnie piłkarz.


Kacper Janoszka