Sport

Budowa ruszyła

Dąbrowscy działacze długo kazali czekać kibicom na transferowe wiadomości. W kadrze pojawiło się dwóch nowych zawodników.

Demetric Horton jako pierwszy z zawodników zagranicznych podpisał kontrakt w Dąbrowie Górniczej. Fot. MKS Dąbrowa Górnicza

MKS DĄBROWA GÓRNICZA

W Dąbrowie Górniczej ruszyła budowa drużyny na nowy sezon. Działacze zaczęli od skompletowania sztabu szkoleniowego. W MKS-ie na kolejny rok zostają trener Borisa Balibrea oraz jego asystenci, Michał Dukowicz i Adam Engstrom.

Potem przyszedł czas na zawodników. Przedłużono umowy z Szymonem Ryżkiem i kapitanem Marcinem Piechowiczem. Dla tego drugiego będzie to już 4. sezon z rzędu od czasu powrotu w 2021 roku. - Jestem bardzo związany z klubem, kibicami i całym środowiskiem dąbrowskim - powiedział koszykarz. Ryżek natomiast w MKS-ie występuje od 2023 roku. Przyszedł z GTK Gliwice i miał ogromnego pecha, bo w meczu Alpen Adria Cup doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała do końca sezonu. Wystąpił jedynie w sześciu spotkaniach. Obecnie jest już w pełni zdrowy i gotowy do gry. - Poprzedni sezon pokrzyżowała mi kontuzja kolana, ale jestem na finiszu rehabilitacji. Mocno przygotowuję się do sezonu, mam coś do udowodnienia w Dąbrowie Górniczej - zadeklarował Ryżek.

MKS pochwalił się też dwoma zagranicznymi zawodnikami. Umowy podpisali Amerykanin Demetric Horton i Szwed David Hook. Horton mierzy 196 cm i jest rozgrywającym. Pochodzi z Karoliny Północnej. W 2020 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie Purdue Fort Wayne w stanie Indiana, gdzie przez sezon grał w dywizji I NCAA. Potem występował też w drużynach Uniwersytetu Północna Karolina i Technical State University. Ostatni sezon, pierwszy poza granicami ojczyzny, spędził w 2. lidze hiszpańskiej. Rozgrywki zaczął Oviedo Club Baloncesto, a następnie przeniósł się do Tizona Burgos. Łącznie zagrał w 39 meczach, w których notował średnio 13,7 pkt, 3,9 zbiórki i 3,2 asysty.

Hook natomiast jest skrzydłowym. W kadrze przeszedł wszystkie szczeble - od reprezentacji młodzieżowych do pierwszej. W ojczyźnie grał w FUM Nassjo Basket, lidze uniwersyteckiej w USA, a ostatnio w AB Castello i CB Lucentum Alicante na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. - Wybrałem MKS Dąbrowa Górnicza, bo słyszałem o nim wiele dobrego. Znałem trenerów Borisa i Adama, którzy bardzo dobrze wypowiadali się o ludziach pracujących w klubie, a także o kibicach - podkreślał Szwed.

(mic)