Brunes strzela, Raków wygrywa!
Częstochowianie długo kazali czekać na pierwszą ligową wygraną u siebie, ale jak już to zrobili, to w przekonującym stylu. Różnica dwóch goli to najniższy wymiar kary dla Motoru Lublin.
Jonatan Brunes i Marek Papszun znów mają powody do radości/Fot. Grzegorz Misiak/PressFocus
