Brede w podwójnej roli

PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA

Bielszczanie rozpoczęli przygotowania do sezonu w 2. lidze. W pierwszym treningu udział wziął Daniel Dziwniel, a zabrakło Maksymiliana Banaszewskiego i Piotra Tomasika. Obaj rozwiązali obowiązujące jeszcze przez rok kontrakty. Wspomniany Dziwniel, który ma być następcą Tomasika, podpisał dwuletni kontrakt. 32-latek w zeszłym sezonie był zawodnikiem Górnika Łęczna i 17 razy wybiegł na boisko.

Bielski klub jest bliski pozyskania Jana Majsterka z Polonii Warszawa i Kornela Osyry z Resovii, a w kręgu jego zainteresowań znalazł się Wojciech Szumilas, którego doskonale zna trener Krzysztof Brede, bo współpracowali w Chojniczance. Klub szuka także napastnika i rozmawia m.in. z Pawłem Tomczykiem, żegnającym się z Polonią Warszawa.

Na wczorajszej konferencji prasowej Krzysztof Brede przyznał, że na powrót do Bielska-Białej zdecydował się po telefonie od współwłaściciela klubu Edwarda Łukosza, a pracę szkoleniowca łączyć będzie z obowiązkami dyrektora sportowego. - Chcemy postawić na ludzi, którzy zechcą tutaj grać. Mamy bardzo dobre warunki - mówił Brede. Klub szuka m.in. doświadczonego bramkarza, który będzie numerem 1, a rywalizować z nim będą młodzieżowcy. W nowym sezonie drużyna ma grać czwórką obrońców. Prezes Krzysztof Przeradzki nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kto zapłacił klubowi z Chojnic za wcześniejsze rozwiązanie umowy z trenerem Brede, ale najprawdopodobniej pomogli sponsorzy. Dziś odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy. W planach jest podjęcie uchwały o emisji nowych akcji, które objęliby lokalni biznesmeni. W ten sposób spółka zostałaby dokapitalizowana i częściowo udałoby się spłacić zadłużenie. Pytany o to prezes Przeradzki zarzekał się, że decyzja o emisji nowych akcji spółki jeszcze nie zapadła. Nie odpowiedział także na pytanie, ile obecnie wynosi zadłużenie spółki.

(gru)