Brąz dla Tychów
Brąz dla Tychów
Drużyna Pekki Tirkkonena zdobyła „Jastor” i zapewniła sobie medale z najmniejszej szlachetnego kruszcu.
Po wtorkowej porażce 2:5 w Tychach podopieczni Roberta Kalabera stanęli pod ścianą. Porażka na „Jastorze” oznaczała koniec rywalizacji o brązowy medal. W czwartek w zespole gospodarzy zabrakło obrońcy Jewhenija Kamieniewa oraz napastników Filipa Starzyńskiego i Rastislava Szpirki. Ten ostatni wrócił już na Słowację, ponieważ trener Kalaber zrezygnował definitywnie z jego usług. Natomiast w zespole z Tychów nie wyjechali na lód napastnicy, Ukrainiec Pawło Padakin i Radosław Galant.
Gospodarze już w 21 sek. objęli prowadzenie, a bramkarza tyskiej drużyny Tomasza Fuczika zaskoczył niesygnalizowanym strzałem Kamil Górny. Jastrzębianie długo nie nacieszyli się prowadzeniem, bo ledwo minęła 4 minuta, gdy idealnie obsłużony przez Olli Kaskinena Mateusz Ubowski łyżwą przyjął krążek, a potem kijem wpakował go do bramki. Co w tym momencie robili obrońcy JKH? Chyba byli na wycieczce.
W 8 min nieodpowiedzialnie zachował się obrońca gospodarzy Olli-Petteri Viinikainen. Za atak w okolice głowy (faulowany był Illia Korenczuk) Fin otrzymał 5 minut kary oraz karę meczu. Tyszanie potrzebowali zaledwie 37 sek., by zdyskontować liczebną przewagę, Jakuba Lackovicia strzałem z niebieskiej zaskoczył August Nilsson. W 18 min i 14 sek. spotkania obrońca GKS-u Jan Jaromersky sfaulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem Jakuba Iżackiego (wyskoczył z ławki kar), ale Nicholas Ford nie wykorzystał karnego. W dwóch kolejnych tercjach goli nie było i GKS Tychy odebrał brązowe medale. Mimo wszystko apetyty w „piwnym mieście” były większe. A JKH ? Już drugi sezon z rzędu został z pustymi rękami. Czyżby trener Robert Kalaber już się „wypalił” i nie potrafi ze swoich hokeistów wykrzesać więcej?
Bogdan Nather
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 1:2 (1:2, 0:0, 0:0)
1:0 - Górny - MacEachern (0:21), 1:1 - Ubowski - Kaskinen - Marzec (4:09), 1:2 - Nilsson - Łyszczarczyk (8:43, w przewadze),
Sędziowali Michał Baca i Patryk Kasprzyk oraz Igor Dzięciołowski i Andrzej Nenko. Widzów 1200.
JKH: Lacković; Górny - MacEachern, Bagin – Viinikainen (5+20), Wajda - Hamilton (2), Martiszka - Kostek; Rajamaeki - Paś - Urbanowicz, Iżacky (2) - Jarosz - Kiełbicki, Ford - Arrak - Kolusz (2), Pelaczyk - Ł. Nalewajka - Zając. Trener Robert KALABER.
GKS: Fuczik; Kaskinen - Nilsson, Ciura - Jaromersky (2), Pociecha - Bryk, Bukowski - Bizacki; Jeziorski - Komorski - Łyszczarczyk, Tavi – Rac – Mroczkowski, Korenczuk - Turkin - Viitanen, Marzec - Ubowski - Krzyżek. Trener Pekka TIRKKONEN.
Kary: Jastrzębie - 31 min, Tychy - 4 min (2 tech.).
Stan rywalizacji 0-2.