Sport

Bratobójczy bój

Inter Piotra Zielińskiego ograł Torino Karola Linettego i Sebastiana Walukiewicza.

Polski duet z Torino (dwóch pierwszych po prawej) nie dał rady mistrzom Włoch. Fot. Matteo Bazzi/EPA

WŁOCHY 

Sobotnie spotkanie w Mediolanie było ciekawym sprawdzianem dla Torino. „Byki” radziły sobie bardzo dobrze do poprzedniej kolejki. W niej poległy w starciu z Lazio. Martwić mogło w tym meczu wiele elementów, w tym brak Polaków na murawie. Starcie z mistrzem Włoch to jednak inna sprawa. Na boisko wrócili i Karol Linetty, i Sebastian Walukiewicz. Biorąc pod uwagę ich defensywne usposobienie, czekała ich trudna przeprawa z silną ofensywą, a  przede wszystkim z Marcusem Thuramem. Komplikacje rozpoczęły się po 20 minutach. Do tego momentu gości można było chwalić, choćby za strzał Samuele Ricciego. Później nie było już tak różowo. Guillermo Maripan, doświadczony defensor Torino, wszedł bezpardonowo w nogi Thurama. Sędzia po weryfikacji VAR sięgnął po czerwoną kartkę. 

Faulowany 27-latek szybko wziął rewanż - czysto sportowy. W dziesięć minut ustrzelił dublet. Po przerwie dołożył jeszcze jedno trafienie i po godzinie skompletował hat trick. - Nie strzeliłem bramki w kilku ostatnich meczach. Jestem szczęśliwy, że tym razem się udało, szczególnie że na San Siro. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Wygrana przed przerwą na kadrę daje nam spokój przed zgrupowaniami - powiedział Thuram. Dla Francuza były to pierwsze bramki od 30 sierpnia i zwycięstwa nad Atalantą. Zresztą w tej kolejce hat trick Thurama nie był jedynym - drugiego zaliczył gracz Atalanty, Mateo Retegui.

Wracając do pojedynku w Mediolanie, oddać należy Torino, że walczyło do końca. Mimo gry przez ponad 70 minut w osłabieniu, potrafiło dwa razy pokonać Yanna Sommera. Zawodnicy trenera Paolo Vanoliego radzili sobie dobrze. To dla nich pozytywny sygnał przed kolejnymi grami. - Rozegraliśmy trzy mecze w ciągu tygodnia i udało nam się odnieść trzy zwycięstwa. Mimo to zdecydowanie musimy poprawić kilka aspektów gry. Konsekwencje błędów są wysokie - powiedział po starciu z Torino szkoleniowiec mistrza Włoch Simone Inzaghi. Dzięki temu zwycięstwu ekipa Piotra Zielińskiego - na murawie od 77 minuty spotkania - traci tylko dwa punkty do Napoli, które na przerwę udaje się jako lider Serie A. 

W starciu Monzy z Romą doszło do ważnego z naszej perspektywy przełomu. Na murawie pierwszy raz od końca okna transferowego pojawił się Nicola Zalewski. Polak w 20 minucie zmienił kontuzjowanego Stephana El Shaarawy'ego. Kolejny raz na ławce rezerwowych z kolei zasiedli Łukasz Skorupski i Kacper Urbański, choć ten drugi wszedł na boisko w 62 minucie. Ich Bolonia zremisowała bezbramkowo z Parmą. Cały mecz na ławce Lecce przesiedział Filip Marchwiński. 

(ptom)

0:1 - Oristanio (2), 1:1 - Tengstedt (9), 2:1 - Joronen (81. samobójcza).

1:0 - Zemura (75).

1:0 - Retegui (24), 2:0 - Retegui (50), 3:0 - Ederson (60), 4:0 - Retegui (74. karny), 5:0 - De Roon (80), 5:1 - Ekhator (83).

1:0 - Thuram (25), 2:0 - Thuram (35), 2:1 - Zapata (36), 3:1 - Thuram (60), 3:2 - Vlasić (86. karny).

1:0 - Vlahović (15. karny) 1:1 - Marin (88. karny).


0:1 - Esposito (9), 1:1 - Zaccagni (45+4), 2:1 - Pedro (84).

0:1 - Dowbyk (61), 1:1 - Mota (70).


1. Napoli

7

16

14:5

2. Inter

7

14

16:9

3. Juventus

7

13

10:1

4. Lazio

7

13

14:11

5. Udinese

7

13

10:10

6. Milan

6

11

14:7

7. Torino

7

11

12:11

8. Atalanta

7

10

16:13

9. Roma

7

10

8:5

10. Empoli

7

10

6:4

11. Verona

7

9

12:12

12. Como

7

8

10:14

13. Bolonia

7

8

7:9

14. Fiorentina

6

7

7:7

15. Parma

7

6

10:12

16. Cagliari

7

6

5:11

17. Lecce

7

5

3:12

18. Genoa

7

5

5:15

19. Monza

7

4

5:9

20. Venezia

7

4

5:12

1.-4. - LM, 5. - LE, 6. - LKE, 18.-20. - spadek


Strzelcy

7 - Retegui (Atalanta), Thuram (Inter)

5Vlahović (Juventus)

4 - Pulisic (Milan), Cutrone (Como)