Sport

Bramkarz i pomocnik

Karol Dziedzic (z prawej) wpadł w oko przedstawicielom kilku klubów. Wybrał Wisłę, której jest kibicem. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Bramkarz i pomocnik

Wisła Kraków pozyskała Antona Czyczkana, jej barwy będzie też reprezentował utalentowany Karol Dziedzic.

 

Sprowadzenie białoruskiego bramkarza to odpowiedź na problemy zdrowotne Kamila Brody i wypożyczenie do Stanów Zjednoczonych Mikołaja Biegańskiego. 28-latek podpisał umowę do 4 czerwca, z opcją przedłużenia. Krakowianie rozpoczęli rundę wiosenną z jednym doświadczonym zawodnikiem na tej ważnej pozycji. Alvaro Raton, mimo obaw kibiców, rozegrał w Rzeszowie bardzo dobre spotkanie, ale walcząca o awans do ekstraklasy drużyna musi mieć trzech bramkarzy na wypadek innych zdarzeń, które w sporcie są trudne do przewidzenia. Rzeczniczka klubu Karolina Kawula powiedziała, że trwa proces rejestracji zawodnika. Fakty są jednak takie, że Białorusin będzie musiał poczekać na debiut w kadrze meczowej i nie nastąpi to w piątek z GKS-em Tychy. Klub musi uzyskać jego certyfikat, a dodatkowo potrzebne jest pozwolenie na pracę, bo Czyczkan nie jest obywatelem kraju Unii Europejskiej.

 

Pięć tytułów

– Mieliśmy kilka dni na ocenę, jaki to będzie bramkarz, żeby była rywalizacja. Po kilku analizach zakontraktowaliśmy Antona, który jest zawodnikiem wysokiej klasy. Rywalizował w bardzo trudnych warunkach o mistrzostwo i jest to coś ważnego, co chcemy wprowadzić do drużyny – mówi Albert Rude, trener Wisły. Mierzący 188 centymetrów zawodnik ma na koncie pięć mistrzostw kraju. Po trzy tytuły sięgnął z Bate Borysów, którego jest wychowankiem. Z tym klubem dwukrotnie świętował też triumf w Pucharze Białorusi i wygraną w Superpucharze Białorusi. Występy w gruzińskiej ekstraklasie zaowocowały dwoma mistrzostwami z Dinamem Batumi i Dinamem Tbilisi. Reprezentował swój kraj jako zawodnik kadry do lat 21. W pierwszej reprezentacji zadebiutował 11 listopada 2020 roku w towarzyskim spotkaniu przeciwko Rumunii, w którym puścił pięć goli. Ostatnie pół roku nie było dla niego udane, nie grał od lipca, kiedy zaliczył dwa występy w eliminacjach europejskich pucharów. Do Wisły trafił jako wolny zawodnik.

 

Talent z Garbarni

„Biała gwiazda” dopina także transfer gotówkowy z innego krakowskiego klubu – trzecioligowej Garbarni. Pozyskanie 18-letniego środkowego pomocnika Karola Dziedzica, który wczoraj przechodził badania medyczne to inwestycja w przyszłość i odpowiedź na kontuzje Patryka Gogóła i Bartosza Talara. Wczoraj odbyła się operacja Talara, który zerwał więzadło krzyżowe i ma pauzować od sześciu do ośmiu miesięcy. Dziś planowany jest zabieg Gogóła, który uszkodził łąkotkę. Jego przerwa ma potrwać minimum cztery tygodnie. Dziedzic jest reprezentantem Polski U-19, który pierwsze kroki stawiał w Unii Oświęcim, a od sezonu 2022/23 przeniósł się do klubu z ulicy Rydlówka. W poprzednim sezonie rozegrał 31 meczów w II lidze, w rundzie jesiennej aktualnego wystąpił w 16 spotkaniach III ligi. Interesowały się nim klubu z ekstraklasy. – Zawodnik był na liście w klubie już sezon temu, był obserwowany od dłuższego czasu. Teraz podjęliśmy decyzję, żeby sprowadzić tego piłkarza, bo jest utalentowany, młody, jest Polakiem. Dodatkowym czynnikiem było to, że mamy kontuzje na pozycji, na której on gra – komentuje trener Rude.

Pieniądze pozyskane przez Garbarnię ze sprzedaży pomocnika zasilą budżet klubu, o którym w ostatnich miesiącach znów zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą walki o możliwość wybudowania przez dewelopera bloków na dwóch działkach będących w użytkowaniu wieczystym Garbarni, przeciwko czemu protestuje część mieszkańców.

 

Michał Knura