BRAMKARSKI REKORD

NHL

Lukas Dostal, 23-letni golkiper rodem z Brna, ma niewielki staż w NHL (39 spotkań), ale już wpisał się do klubowej historii Anaheim Ducks. W meczu z Toronto Maple Leafs obronił aż 55 strzałów, jednak jego drużyna przegrała 1:2 (0:0, 1:0, 0:1, 0:1) po dogrywce. Czeski golkiper długo zachowywał „czyste” konto, ale w końcu kapitan „Klonowych liści”, John Tavares, zdołał wykorzystać piątą przewagę (55 min), gdy w boksie kar przebywał Max Jones. Wówczas doprowadził do remisu, bo w 2. tercji napastnik gospodarzy Frank Vatrano (32) zdobył gola, gdy „Kaczory” grały w osłabieniu, bowiem na ławie kar przebywał Alex Killorn.

O wygranej musiała rozstrzygnąć dogrywka. Auston Matthews, lider i najlepszy strzelec Toronto, po raz kolejny zadecydował o wygranej. W 62:12 min zdobył gola i jego drużyna z dorobkiem 45 pkt zajmuje piąte miejsce w Konferencji Wschodniej, mając siedem „oczek” straty do prowadzącego Bostonu. Dla Matthewsa to był 30. bramka w sezonie i jest on pierwszym zawodnikiem od Franka Mahovlicha (sezon 1960/61), który może pochwalić się tyloma trafieniami w 35 lub mniej spotkaniach. W punktacji kanadyjskiej zgromadził 45 pkt (30+15) i znajduje się w czołówce w tej klasyfikacji. Dobrze spisywał się w bramce Martin Jones, który zaliczył 27 skutecznych interwencji i zaliczył drugą wygraną z rzędu (Los Angeles 3:0). Sheldon Keefe, trener „Klonowych liści”, nie krył satysfakcji z dwóch wyjazdowych zwycięstw, bo mocno się ich obawiał po trzech porażkach z rzędu. Teraz przed hokeistami wizyta w San Jose, ale być może będzie nieco łatwiej, bo „Rekiny” w tym sezonie prezentują się poniżej oczekiwań.      

Anaheim - Toronto 1:2 po dogr.,

Washington - New Jersey 3:6.

(ws)