Boston blisko finału

NBA

 Wielka złość i rozczarowanie w Dallas. Mavericks byli w poniedziałek bardzo blisko zwycięstwa nad rozstawioną z numerem 1 Oklahoma City. Prowadzili do przerwy 11 punktami, prowadzili także przez większą część czwartej kwarty. Nie dali jednak rady tego utrzymać. Shai Gilgeous-Alexander zdobył 34 pkt, 8 zbiórek, 5 asyst. 2 bloki i 2 przechwyty. Dallas zanotowali najlepszy występ w play offie pod względem liczby bloków - wykonali aż 13 „czap” (po 4 Derrick Jones i Dereck Lively). Luka Doncić zakończył mecz z triple-double - 18 pkt, 12 zbiórek i 10 asyst. Nie miał jednak wsparcia w drugim asie Dallas. Kyrie Irving zagrał słabo, trafił tylko 4 z 11 rzutów z gry, miał 9 pkt. W tej rywalizacji jest remis. Kolejny mecz dziś w Oklahoma City.

 Bardzo blisko awansu do finału konferencji są Boston Celtics. W poniedziałek po bardzo trudnym meczu pokonali na wyjeździe Cleveland. W trzeciej kwarcie Cavaliers byli jeszcze na prowadzeniu (65:64), ale tego dnia na zwycięstwo nie było ich stać. Rewelacyjnie zagrał Jayson Tatum. Lider Celtics zdobył 33 pkt, 11 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. W zespole gospodarzy Darius Garland zdobył 30 pkt, a po 19 „oczek” dodali Evan Mobley i Caris LeVert. - Pokazaliśmy wszystko co najlepsze. Chłopcy dali z siebie wszystko, na co było ich stać. Rywalizowali na wysokim poziomie. Jestem z nich dumny. Grali tak jak sobie wyznaczyliśmy - chwalił swych podopiecznych trener Cleveland, J.B. Bickerstaff. Następny mecz tej pary (ostatni?) dziś w Boston Garden.

 Konferencja Wschodnia: Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 102:109; stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 3-1 dla Celtics.

Konferencja Zachodnia: Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 96:100; stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-2.

(pp)