Sport

Ból głowy

Przed meczem z Piastem trener Jan Urban zastanawia się, na kogo postawić w wyjściowej jedenastce.

Lukas Podolski nie zawodzi w derbowych meczach. Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus.pl

GÓRNIK ZABRZE

Przed starciem z Piastem w niedzielę na Stadionie im. Ernesta Pohla, zapytaliśmy trenera Jana Urbana o to, czy to ważne i prestiżowe spotkanie „Górnicy” rozpoczną z Lukasem Podolskim w składzie?

Na derby Podolski  

„Poldi” na derby potrafi się skupić, co pokazały wcześniejsze górnośląskie gry, z Ruchem, Piastem czy GKS-em Katowice w lidze i w Pucharze Polskim, kiedy to GieKSie aplikował gola za golem. Ostatnio ze Śląskiem cały mecz przesiedział jednak na ławce rezerwowych. Grał za to młodzieżowiec Aleksander Buksa.

- Mam mały ból głowy, jeżeli chodzi o skład. Nie o Lukasa, ale o skład i… tyle – odpowiedział nam z uśmiechem trener Urban. Można przyjąć raczej za pewnik, że tym razem mistrz świata z 2014 roku ponownie wybiegnie na boisko w wyjściowym zestawieniu. Nic mu nie dolega, a jak pokazują wcześniejsze mecze derbowe, to akurat na nie szczególnie potrafi się przygotować. Piasta „Poldi” skarcił w ostatnim meczu obu drużyn, który również zimową porą - jak teraz - rozegrano w lutym przy Okrzei. Trafił wtedy na 3:0 w drugiej połowie.

- W przypadku gry młodzieżowca jeden musi grać kosztem drugiego. W zależności, kto w jakiej formie jest, trudno mi powiedzieć „ty dzisiaj nie grasz, bo chcemy utrzymać limit minut dla młodzieżowca”. W tym roku mamy z tym problem, w zeszłym też był, bo przecież nie wypełniliśmy limitu. Zobaczymy jak to wszystko uda się poukładać – wyjaśnia trener Urban.

Chwali swoich krajan

Czego trener Jan Urban spodziewa się po niedzielnej derbowej grze? Fajerwerków, jak było choćby we wrześniu 2022, kiedy przy Roosevelta było 3:3 po wielkich emocjach czy raczej 0:0, jak było w Zabrzu w zeszłym sezonie w starciu rozegranym w sierpniu 2023? – Wydaje mi się, że będzie to dobry mecz do oglądania, bo zarówno my, jak i Piast, staramy się grać piłką. Gliwiczanie potrafią grać fajnie kombinacyjnie, a w środku pola mają fajnych chłopaków. Nie wiem, skąd oni są? (śmiech). Chodzi o Chrapka i Tomasiewicza. Co, nie wiecie skąd są? – rzucił do garstki dziennikarzy na przedmeczowej konferencji trener Urban. - Oczywiście z Jaworzna – śmieje się doświadczony szkoleniowiec, który przecież sam pochodzi z tego miasta. I Jan Urban, i Michał Chrapek zaczynali w Victorii Jaworzno, Grzegorz Tomasiewicz z kolei w Szczakowiance.

- Grają w piłkę kombinacyjnie. Patrząc na to z punktu widzenia statystycznego, można powiedzieć, że wszystko układa się podobnie. Mamy punkt więcej, mamy jedną strzeloną bramkę więcej. Wiadomo, każdy będzie chciał wygrać, bo to może mniejsze derby, ale wciąż przecież derby. Nie spodziewam się jakiejś ostrej gry, a raczej kombinacyjnych akcji. Mam nadzieję że się nie mylę, bo takie mecze lubię, a jedni i drudzy będą grać i kreować, dzięki czemu będziemy widzieli bramki – podkreśla Jan Urban.


 6   AŻ TYLU kolejnych meczów u siebie Górnik nie wygrał z Piastem w ekstraklasie! Ostatnia wygrana miała miejsce po awansie do ekstraklasy, kiedy zabrzanie na swoim stadionie ograli gliwiczan 1:0. Było to 1 października 2017 roku. Od tamtej pory „Górnicy” nie są w stanie - u siebie - zaskoczyć sąsiada. Kolejne pół tuzina gier to trzy remisy i trzy porażki. – W ostatnich spotkaniach wyniki meczów z Piastem się poprawiły, bo wcześniej faktycznie nie było za wesoło. Mam nadzieję, że nadal tak będzie – mówi trener Jan Urban.