Bój to był wielki
Rzeszowianki po heroicznym boju wracają ze Stuttgartu ze zwycięstwem. Trzeci set trwał aż 55 minut i był najdłuższy w tej edycji Ligi Mistrzyń.
Siatkarki obu drużyn nie oszczędzały się, by tylko podbić piłkę. Fot. cev.eu
Dotychczasowe mecze Allianzu MTV i DevelopResu były zacięte, pełne długich wymian i tak jak w poprzednim sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzyń kończyły się tie-breakiem. Kibice szykowali się więc na kolejny twardy bój, bo oba zespoły prezentują podobny poziom, a i stawka była odpowiednia, bo awans do czołowej ósemki. I się nie zawiedli. Ale nawet oni chyba nie spodziewali się aż takich emocji. Zaczęło się w miarę spokojnie. Pierwszy set pewnie wygrały rzeszowianki, drugi miejscowe. Trzeci zadowolił nawet najwybredniejszych fanów siatkówki. Trwał on ponad 55 minut i zakończył się wygraną wicemistrzyń Polski 45:43! Był pełen zwrotów akcji, długich wymian, kapitalnych obron i potężnych ataków. Po wielu wyczerpujących akcjach zawodniczki z trudem łapały oddech, a ich puls podchodził pod 200 uderzeń serca na minutę. Kibice z zapartym tchem i na stojąco podziwiali poczynania siatkarek. Do czerwoności rozpalał ich zwłaszcza pojedynek atakujących, Krystal Rivers i Sabriny Machado. Mimo że zwykle mierzyły się z podwójnym blokiem, były bardzo skuteczne. Gdy zabrakło im „pary”, wówczas główną robotę wykonywały Jollen Knollema i Maria Segura Palleres z jednej strony oraz Marrit Jasper i Monika Fedusio z drugiej.
Oba zespoły miały piłki w górze na zwycięstwo, ale szczęście uśmiechnęło się do rzeszowianek. Decydujący punkt wywalczyła Jasper, trafiając piłką w palce blokującej.
Czwarta partia okazała się ostatnią, choć długo zanosiło się na tie-break. Gra była wyrównana. Rzeszowianki decydujący cios zadały przy remisie 16:16. Wówczas wywalczyły trzy punkt z rzędu, bo udało się zatrzymać blokiem Rivers. Ta przewaga okazała się wystarczająca.
Rewanż 20 lutego w Rzeszowie.
(mic)
◼ Allianz MTV Stuttgart – DevelopRes Rzeszów 1:3 (21:25, 25:22, 43:45, 20:25)STUTTGART: Kastner (3), Knollema (10), Morrissette (11), Rivers (32), Segura Palleres (16), Varela Gomez (11), Koskelo (libero) oraz Stautz, Martin (4), Krenicky, Robinson (2). Trener Konstantin BITTER.
RZESZÓW: Wenerska (4), Fedusio (18), Korneluk (3), Machado (33), Jasper (19), Jurczyk (9), Szczygłowska (libero) oraz Centka-Tietianiec (8). Trener Michal MASEK.
Sędziowali: Bernard Valentar (Słowenia) i Nurper Ozbar (Turcja). Widzów 1769.
Przebieg meczu
I: 9:10, 12:15, 14:20, 21:25.
II: 10:4, 15:6, 20:18, 25:22.
III: 10:9, 15:11, 19:20, 24:25, 30:29, 35:34, 40:39, 43:45.
IV: 9:10, 13:15, 17:20, 20:25.
Bohaterka – Sabrina MACHADO.