Bliżej Złotej Piłki
Lamine Yamal lideruje reprezentacji Hiszpanii, która w niedzielę walczyć będzie o zwycięstwo w Lidze Narodów.
Gra Lamine'a Yamal porywa tłumy. Fot. PAP/EPA
LIGA NARODÓW
Hiszpania zaszalała w czwartkowy wieczór. Wygrała z Francją, awansując do finału Ligi Narodów, w którym zmierzy się z Portugalią. Mistrzowie Europy fenomenalnie spisali się na tle wypakowanej gwiazdami reprezentacji Trójkolorowych. Do 79 minuty prowadzili 5:1, prezentując wybitną formę w ofensywie. Co prawda później zauważalne były braki ekipy Luisa de la Fuente w obronie, bo w ciągu kilkunastu minut Francuzi strzelili trzy gole, ale najważniejsze dla iberyjskiej drużyny było to, że strzeliła jednego gola więcej. Nie trzeba mieć więc nieprawdopodobnie szczelnej obrony, gdy ma się do dyspozycji wirtuozów w ataku, którzy zawsze są w stanie strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika.
Nawet gdy Francja zaczęła wracać do spotkania, gdy w ostatnich minutach zaczęła strzelać bramkę za bramką i tak wydawało się, że Hiszpanom nic nie grozi. W końcu Trójkolorowi zmniejszyli straty do jednego gola, a i tak widzowie mieli pewność, że La Furia Roja wygranej nie wypuści (choć do końca meczu zostało jeszcze parę minut). I tak właśnie się stało. Hiszpanie wygrali jedną bramkę, a wiele zawdzięczają Lamine’owi Yamalowi. To on był gwiazdą wieczoru. Czarował na prawym skrzydle, nieraz ośmieszając rywali. 17-latek miał szczególną motywację, ponieważ jest jednym z faworytów do wygrania plebiscytu Złotej Piłki. Jego głównym konkurentem jest Francuz Ousmane Dembele, który z PSG wygrał Ligę Mistrzów, a indywidualnie został królem strzelców Ligue 1. Obaj panowie spotkali się w czwartek na boisku i jeżeli ten pojedynek miał wyłonić, który z nich zasłużył na nagrodę piłkarza roku, to zdecydowanie wygrał Yamal.
Przede wszystkim zdobył dwa gole. W 54 minucie wykonywał rzut karny – starsi koledzy przekazali mu piłkę, chyba chcąc pomóc mu w batalii o Złotą Piłkę. Później trafił na 5:1, świetnie odnajdując się na skrzydle po podaniu Pedro Porro. Ponadto był – jak zwykle – nie do doścignięcia dla rywali. Imponował dryblingiem, szybkością, ale też przeglądem pola. To też dzięki niemu Hiszpanie wyszli na prowadzenie w 22 minucie – Yamal wypatrzył w polu karnym Mikela Oyarzabala, zagrał do niego perfekcyjne podanie, a ten wyłożył piłkę do Nico Williamsa, który wpisał się na listę strzelców. Yamal zagrał świetny mecz i to nie podlega dyskusji.
Co ciekawe, nawet selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente wypowiedział się po ostatnim gwizdku w sprawie Złotej Piłki dla skrzydłowego Barcelony. - Wysłał jasny sygnał i pokazał, że powinien zdobyć Złotą Piłkę. Jest najlepszym piłkarzem na świecie i moim zdaniem oczywiście zasługuje na to trofeum – powiedział opiekun kadry narodowej w rozmowie z RTVE. Luis de la Fuente doskonale zna potencjał młodziutkiego Yamala i z całą pewnością jego słowa nie są na wyrost. Gdyby rzeczywiście Yamal wygrał Złotą Piłkę, zostałby najmłodszym triumfatorem tego prestiżowego plebiscytu. Dotychczas najmłodszym zwycięzcą pozostaje Ronaldo Nazario, który w wieku 21 lat otrzymał wyróżnienie od czasopisma France Football.
Yamal może zrobić jeszcze jedną rzecz, żeby umocnić swoją pozycję faworyta w konkursie – może poprowadzić reprezentację Hiszpanii do wygranej w Lidze Narodów. W starciu z Francuzami udowodnił, że jest w świetnej formie. Wystarczy, że „tylko” powtórzy swój wyczyn w rywalizacji z sąsiadami z Półwyspu Iberyjskiego, a jego pozycja jeszcze się polepszy.
Kacper Janoszka
NIEDZIELA, 8 CZERWCA, GODZ. 21.00◼ PORTUGALIA – HISZPANIA
Sędzia – Sandro Schaerer (Szwajcaria). Stadion - Monachium