Sport

BLISKO PÓŁFINAŁU

BLISKO PÓŁFINAŁU

 

Pierwsze spotkanie w Nowym Targu może mieć kluczowe znaczenie dla rywalizacji w tej serii - takie opinie krążyły pod tyską szatnią po zwycięstwie 4:0. I to wszystko się potwierdziło, bo gospodarze ruszyli z impetem i Tomas Fuczik miał mnóstwo pracy. Czeski golkiper, starający się o polski paszport, był kluczową postacią i interweniował w nieprawdopodobnych sytuacjach. Jednak w miarę upływu czasu gra się wyrównywała i goście objęli prowadzenie po uderzeniu Jannego Tavi. Sędziowie analizowali całą sytuacje, bowiem gospodarze przekonywali, że jeden z tyskich napastników był w polu bramkowym. Spalonego nie było i bramką kojąco wpłynęła na przyjezdnych. Na 66 sek. przed syreną Radosław Galant precyzyjnym uderzenie pokonał Pawła Bizuba. To była niezła zaliczka przed kolejną odsłoną. I znów zobaczyliśmy dobrą grę z jednej i drugiej strony, choć gospodarze wykazywali większe oznaki zmęczenia. To jednak wcale im nie przeszkodziło w zdobyciu kontaktowego gola. Alex Szczechura na „raty” posłał krążek do siatki. Pierwszy jego strzał został odbity przez Fuczika, a przy dobitce nie miał już żadnych szans. Tyszanie nie wpadli w panikę, lecz spokojnie konstruowali akcję, oddając kilka groźnych strzałów. Na 36 sek. przed końcem tercji Jan Jaromersky zdecydował się na uderzenie z dalszej odległości i zaskoczył Aleksa Horawskiego, który zmienił po 20 min Bizuba. Gdy w 48 min Patryk Wronka w ciągu 6 sek. wykorzystał liczebną przewagę i zmniejszył straty, zanosiło się na spore emocje. Jednak tyszanie imponowali spokojem i realizowali taktykę jaką im nakreślili trenerzy. Neupauer znalazł się na ławie kar, zaś Szymon Marzec ustalił wynik. Solidna praca przez całe spotkanie sprawiła, że tyszanie są coraz bliżej awansu.

(sow)   

 

PZU Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:4 (0:2, 1:1, 1:1)

0:1 - Tavi - Rac - Mroczkowski (12:03), 0:2 - Galant - Marzec - Bryk (18:54), 1:2 - Szczechura - Cichy (34:09), 1:3 - Jaromersky - Tavi - Gościński (39:24), 2:3 - Wronka (47:28, w przewadze), 2:4 - Marzec - Nilsson - Korenczuk (53:44, w przewadze).    

Sędziowali: Michał Baca i Rafał Noworyta - Wojciech Czech i Artur Hyliński. Widzów 2572.

PODHALE: Bizub (20:00. Horawski); Pangiełow-Jułdaszew - Tomasik, Kiss - Horzelski, Kudin - Załamaj, Słowakiewicz; Kapica - Wronka - Wielkiewicz (4), Szczechura - Cichy - Neupauer (2), Szczerba (2) - Lorraine - Worwa, Soroka - Kamiński - Bochnak. Trener Sami HIRVONEN. 

GKS: Fuczik; Nilsson (6) - Pociecha, Jaromersky - Ciura (2), Jaśkiewicz - Bryk, Sobecki; Jeziorski - Komorski - Łyszczarczyk, Korenczuk - Turkin - Gościński, Mroczkowski - Rac - Tavi, Marzec - Galant - Viitanen, Ubowski. Trener Pekka TURKKINEN.

Kary: Podhale - 8 min, GKS - 8 min.

Stan rywalizacji 0-3