Sport

Bilet do Premier League

Bilet do Premier League

PORTUGALIA

W XXI wieku Sporting musiał na ogół uznawać wyższość duetu Benfica-Porto. Długo nie było stać go na więcej niż drugi lub trzeci stopień podium, a w 2013 roku skończył dopiero na 6. pozycji. Fatalny trend zaczął zmieniać trener Ruben Amorim. Objął drużynę w marcu 2020 roku i z marszu poprawił jej wyniki (choć w ostatnich 3 kolejkach przegrał z Benficą i Porto). Potem było jednak tylko lepiej. W 2021 roku zdobył ze Sportingiem pierwsze od 19 lat mistrzostwo. Następnie - z identycznym dorobkiem punktowym - zajął 2. miejsce, by po nieco słabszej kampanii 2022/23 (4. lokata) miniony sezon zakończyć z kolejnym tytułem! Co więcej, zespół z Lizbony otarł się o rekord krajowej ligi. Zdobył aż 90 punktów, czyli tylko 1 mniej niż najlepsze w historii Porto w 2022 roku. Sporting strzelił aż 96 goli, w czym największa była zasługa szwedzkiego snajpera (o węgierskim rodowodzie) Viktora Gyoekeresa, króla strzelców, który zdobył 29 bramek. Doliczając do tego pozostałe rozgrywki, wychodzi kapitalny bilans 25-latka - 43 trafienia i 15 asyst w 49 występach!

Już od dłuższego czasu jasne jest, że zarówno dla Amorima, jak i Gyoekeresa stolica Portugalii stała się za „ciasna”. 39-latek jest jednym z najgorętszych nazwisk na trenerskim rynku bieżącego roku i łączy się go z wieloma klubami. Sam nie był zainteresowany zatrudnieniem w Bayernie Monachium, celując w Premier League. Była mowa o Liverpoolu, była też o West Hamie United. Zresztą Amorim kilka tygodni temu udał się nawet do Londynu, by obejrzeć mecz „Młotów” i spotkać się z władzami klubu, co wywołało wielki niesmak w Lizbonie. Trener wyjaśnił potem, że Sporting wiedział o tej podróży, ale i tak przeprosił za niefortunny moment. Aktualnie w jego kontekście najwięcej mówi się o pracy w Chelsea, gdzie postanowiono zwolnić Mauricio Pochettino, mimo że ten po początkowych trudnościach poskładał drużynę i zaliczył z nią udaną wiosnę. Co do Gyoekeresa, nie może dziwić, że ustawia się po niego długa kolejka. Mówi się o największych klubach Anglii, Włoch czy nawet Paris Saint-Germain. W jego kontrakcie widnieje podobno klauzula odstępnego wynosząca 100 milionów euro.

Piotr Tubacki


CZY WIESZ, ŻE...

Tylko dwa razy w historii ligi portugalskiej zdarzyło się, aby mistrzem był ktoś spoza trójki Benfica, Porto, Sporting. CF Os Belenenses zwyciężył w 1946 roku, a Boavista w 2001 roku. Poza tym tylko 7 innych klubów stawało na podium, ale nigdy więcej niż po 4 razy. Wielka trójka zgarnęła w sumie 88 tytułów .