Ten mikst nie był super


BIATHLON

Natalia Sidorowicz i Marcin Zawół zajęli 13. miejsce w rywalizacji supermikstów podczas mistrzostw świata w czeskim Novym Mescie na Morave. Zwyciężyli Francuzi Lou Jeanmonnot i Quentin Fillon Maillet. Na drugim miejscu, ze stratą 24,6 s, uplasowali się Włosi Lisa Vittozzi i Tommaso Giacomel, a trzecią pozycję zajęli Norwegowie Ingrid Landmark Tandrevold i Johannes Thingnes Boe - 27,4 s straty. Boe cieszył się po raz piąty z miejsca na podium obecnej edycji MŚ. Wcześniej w Czechach był drugi w sztafecie mieszanej i sprincie na 10 km oraz pierwszy w biegu na dochodzenie na 12,5 km i biegu indywidualnym na 20 km. Polacy stracili do Francuzów 2.20,4. Mistrzostwa potrwają do niedzieli. Piątek jest dniem przerwy.

 

1. Lou Jeanmonnot, Quentin Fillon Maillet (Francja) 36.21,7 (0 karnych rund + 3 doładowania), 2. Lisa Vittozzi, Tommaso Giacomel (Włochy) strata 24,6 s (0+5), 3. Ingrid Landmark Tandrevold, Johannes Thingnes Boe (Norwegia) 27,4 (1+7), 4. Hanna Oeberg, Sebastian Samuelsson (Szwecja) 1.00,9 (1+12), 5. Lena Haecki-Gross, Niklas Hartweg (Szwajcaria) 1.01,1 (0+6), 6. Vanessa Voigt, Justus Strelow (Niemcy) 1.04,6 (0+4) ...

13. Natalia Sidorowicz, Marcin Zawół 2.20,4 (0+7).


Besseberg za kraty?


Norweska prokuratura domaga się trzech lat i siedmiu miesięcy więzienia za korupcję dla byłego prezesa Międzynarodowej Unii Biathlonu (IBU), Andersa Besseberga. W kwietniu 2023 roku norweska policja ekonomiczna postawiła Bessebergowi, który 25 lutego skończy 78 lat, a IBU kierował w latach 1992-2018, zarzuty tzw. ciężkiej korupcji. W okresie 2009-18 miał on regularne przyjmować od rosyjskich działaczy korzyści majątkowe m.in. w postaci łapówek i drogich prezentów, np. zegarków, które łącznie miały osiągnąć wartość 300 tys. euro. Rosjanie mieli też zabierać Norwega na luksusowe wycieczki łowieckie, także do Austrii i Czech, w tym kraju oraz opłacać mu prostytutki. Według norweskich mediów Besseberg miał pomagać Rosjanom m.in. tuszować stosowanie dopingu przez zawodników z tego kraju. Poza karą więzienia, prokuratura zażądała również grzywny w wysokości miliona koron, czyli prawie 90 tys. euro. „Jeżeli Besseberg rzeczywiście zostanie skazany, będzie to najbardziej poniżająca sprawa dla norweskiego sportu” - podkreśliła stacja telewizyjna NRK.


(PAP)