Biało-czerwoni wzięli wszystko
Reprezentacja Polski w amp futbolu wygrała zmagania w dywizji A Ligi Narodów.
Tak amp futobliści cieszyli się z sukcesu. Fot. AMP Futbol Polska
AMP FUTBOL
Polska reprezentacja w amp futbolu (rodzaj piłki nożnej uprawiany przez zawodników po amputacji kończyny dolnej w przypadku zawodników z pola i kończyny górnej w przypadku bramkarzy) jest jedną z najlepszych w Europie. Biało-czerwoni w trzech ostatnich edycjach mistrzostw Europy trzykrotnie sięgali po brązowe medale (jeden z turniejów odbył się w Krakowie, w 2021 roku). Ponadto w 2014 roku znaleźli się na czwartym miejscu w mistrzostwach świata. 14 września Polacy wygrali natomiast Ligę Narodów, odnosząc historyczny sukces.
Bodziec trenera-debiutanta
Polska znalazła się w dywizji A Ligi Narodów razem z Turcją, Anglią i Włochami. Zmagania odbyły się w Trabzonie. Biało-czerwoni polecieli na turniej z nowym selekcjonerem, Mariuszem Miecznikowskim, który został zatrudniony zaledwie trzy tygodnie wcześniej. Turniej rozpoczęli od remisu 2:2 z Anglią, obrońcą tytułu mistrzów Ligi Narodów z poprzedniej edycji. Następnie dokonali niemożliwego i po raz pierwszy w historii pokonali piłkarzy z Turcji (4:2), aktualnych mistrzów świata. Gospodarze turnieju w ostatnich latach dominują w zmaganiach na Starym Kontynencie. Gdy Polacy trzykrotnie sięgali po brązowe medale na Euro, oni trzykrotnie zostawali mistrzami.
Po takim zwycięstwie kadra trenera Miecznikowskiego uwierzyła, że z Turcji może wyjechać z trofeum. Na ostatniej prostej wygrała z Włochami 4:1 i oficjalnie cieszyła się z wygranej w całej imprezie. – Nawet nie wyobrażałem sobie, że tak szybko będziemy w stanie pokonać najlepsze drużyny Europy. Rozwój drużyny to długotrwały proces, ale ostatnie dni były dla naszego zespołu bardzo intensywne i mam nadzieję, że jako sztab szkoleniowy daliśmy zawodnikom bodziec, który przełożyli na triumf – mówił po spotkaniu selekcjoner.
Król strzelców i bramkarz „debeściak”
- Podczas tego turnieju nasz zespół dojrzał do radzenia sobie ze stresem w trudnych momentach. Już wcześniej wiedziałem, że zawodnicy mają dużą jakość, ale trudno było przełożyć ją na mecze z wielkimi przeciwnikami. Tutaj zrobiliśmy ważny krok ku zdjęciu mentalnej blokady związanej z serią porażek z Turcją. Niech to doda nam pewności siebie i będzie siłą zespołu, który pokazał, że może wygrywać z najlepszymi – stwierdził nowy opiekun reprezentacji.
Jego podopieczni w Turcji spisywali się znakomicie nie tylko jako drużyna, ale także pokazali indywidualne umiejętności. Z tego powodu najlepszym zawodnikiem zmagań został wybrany Kamil Grygiel, który przy okazji został też królem strzelców z siedmioma bramkami. Z kolei najlepszym bramkarzem zmagań został wybrany Łukasz Miśkiewicz.
Po medal na mundial?
Sukces w Trabzonie jest dobrym prognostykiem dla reprezentacji trenera Miecznikowskiego. Skoro po zaledwie kilku tygodniach pracy sięgnął z nią po puchar Ligi Narodów, wydaje się, że w przyszłorocznym mundialu zespół również będzie gotowy do walki o najwyższe cele. – Kluczowa była nasza determinacja i mądra gra. Pokonaliśmy – zdawało się – niezwyciężoną Turcję, więc mam nadzieję, że powtórzymy to za rok podczas mistrzostw świata w Kostaryce i tam również będziemy cieszyć się sukcesem – przekazał wspomniany golkiper reprezentacji.
Kacper Janoszka
