Sport

Biała flaga w Legionowie

Zespół z Mazowsza przegrał z dobrze dysponowanym Górnikiem Zabrze, który tym samym odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie.

„Wyszu” dokonywał w sobotę wręcz ekwilibrystycznych sztuczek. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

Po dwóch minimalnych, ale teżzaskakujących porażkach (z Azotami Puławy i Zagłębiem Lubin) oraz jednej, możliwej do zaakceptowania, bo poniesionej z jedną z dwóch najsilniejszych od lat na polskich parkietach Industrią Kielce, brązowi medaliści poprzedniego sezonu znaleźli się na dnie ligowej hierarchii. Trudno naturalnie było mówić o powodach do paniki, ale o niepokoju odnośnie formy Górnika już tak. Podobne nastroje panowały na Mazowszu, gdzie Zepter KPR Legionowo również czekał na pierwszy punkt i był równie mocno zmotywowany. Tak więc spotkanie na szczycie... odwróconej tabeli miało olbrzymi ciężar gatunkowy i - jak reklamowali je gospodarze, zapraszając kibiców na trybuny - zapowiadało się ekscytująco.

Zaczęło się zgodnie z życzeniem pełnej (1100 osób) hali, bo od bramki Eliasza Kapeli, lecz maksymalnie skoncentrowani goście błyskawicznie odrobili straty i w 10 minucie - po trzech trafieniach z rzędu - objęli prowadzenie 5:2, którego nie oddali do końcowego gwizdka. Co prawda ambitni gospodarze zrywami odrabiali straty i po kwadransie mogli mieć nadzieje na korzystny wynik (5:6), ale wyższość zabrzan szybko brała górę (7:11 w 22 min, 10:14 w 26 min). Do przerwy podopieczni trenera Tomasza Strząbały prowadzili trzema trafieniami, jednak zaraz po niej raz jeszcze - już po raz ostatni jak się za moment okazało - ukazało się światełko w tunelu dla legionowian (12:14 w 31 min). Od tego momentu wyższe umiejętności i lepsza dyspozycja dnia przyjezdnych była już nie do podważenia, tym bardziej że w ich szeregach świetne spotkanie rozgrywał Piotr Wyszomirski, który po prostu zamurował bramkę. „Wyszu” już w premierowej odsłonie bronił ze znakomitą, 45-procentową skutecznością, podczas gdy miejscowi bramkarze odbili tylko 4 piłki. Między 31 a 48 minutą zabrzanie dali sobie rzucić tylko jedną bramkę (Dawid Petlak), więc sukcesywnie powiększali przewagę, która urosła do 9 goli (23:14) i praktycznie było po rywalizacji. Na 9 minut przed końcem spotkania gospodarze wywiesili białą flagę (16:28) i mogli myśleć jedynie o lekkiej korekcie strat.

Goście wracali w dobrych humorach, a ich świetne nastroje będą bardzo potrzebne przed kolejnym arcytrudnym starciem. W niedzielę do Zabrza przyjadą bowiem płoccy mistrzowie Polski, którzy punków nie zwykli tracić. Hala „Pogoń” znów się wypełni, a mecz będzie można zobaczyć na antenie Polsatu.

Zbigniew Cieńciała

LEGIONOWO: Balcerek, Liljestrand, Pieńkowski - Maksymczuk 1, Słupski 1, Chabior 3/2, Kapela 2, Pawelec 2, Tylutki, Wołowiec 1, Petlak 2, Ciok 1, Adamczyk 8, Brzeziński 1. Kary: 10 min. Trener Michał PRĄTNICKI.

GÓRNIK: Wyszomirski, Szczepanik - Komarzewski 2, Czerkaszczenko, Krawczyk, Krępa 4, Minocki 6, Artemenko 6/2, Wąsowski, Szyszko 2/1, Racotea 3, Morkowski 6, Pinda, Bogacz 2. Kary: 10 min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.


KIELCE: Wałach, Cordalija - Kounkoud 2, Moryto 6/3, Karacić 2, Monar 6, T. Gębala 6, Nahi 7, Olejniczak 3, Karalek 9, Surgiel 2, D. Dujszebajew, Rogulski 3, Osuch 3. Kary: 8 min. Trener Tałant DUJSZEBAJEW.

AZOTY: Tsintsadze 1 - Dikhaminja 4, Marciniak 4, Gogola 6, Janikowski 1, Krzysztof Adamski 4, Zarzycki 1, Antolak 4, Jaworski 2, Kowalik, Jarosiewicz 8, Ponikowski, Bereziński. Kary: 4 min. Trener Patryk KUCHCZYŃSKI.


GWARDIA: Ałaj, Malcher - Wojdan 8/3, Widomski 6, Jędraszczyk 3, Pelidija 3, Łangowski 3, Jendryca 2, Luksa, Wandzel 1, Kamiński, Zawadzki 1, Stempin, Wrzesiński 3. Kary: 10 min. Trener Bartosz JURECKI.

ZAGŁĘBIE: Schodowski, Krukiewicz - Krysiak 8/1, Krupa 3, Drozdalski 5, Kałużny 5, Michalak 5, Pietruszko 1 (CZK, 38 min - gradacja kar), Iskra 4, Dudkowski 1, S. Gębala 3, Jarosz. Kary: 12 min. Trener Jarosław HIPNER.


PŁOCK: Hallgrimsson, Jastrzębski - Daszek 8/4, Piroch 5, Janc, Sroczyk, Terzić 1, Susnja, Zarabec 3, P. Krajewski 2, Panic, Dawydzik 4, Mihić 2, Szita 3, Cokan 2. Kary: 12 min. Trener Xavier SABATE.

OSTROVIA: Zimny, Krekora - Smolikow 1, Gajek, Kamil Adamski 4/3, Reznicki 4, Kamyszek 3, Urbaniak 2, Marciniak 3/2, Tomczak 1, Rybarczyk, Wojciechowski 2, Łyżwa 2, Szpera 1, Misiejuk. Kary: 12 min. Trener Kim RASMUSSEN.


KALISZ: Hrdliczka, Szczecina - Moryń, Starcevic 4, Kowalczyk 6/3, Kus 1, Kucharzyk 4, Wróbel 5, Doncow 2, Michałowicz 1, Molski 2, Bekisz 2, Ribeiro 7, Fedeńczak. Kary: 10 min. Trener Rafał KUPTEL.

KWIDZYN: Zakreta, Matlęga - W. Jankowski 4, Malczak 1, Milicević 3, K. Pilitowski 2, Grzenkowicz 6/2, M. Pilitowski 3, Kosmala 2/1, Czarnecki 1, Potoczny 3, Landzwojczak 3 (CZK, 60 min - uderzenie rywala), Welcz, Chałupka, Bekisz, Lewczyk 1. Kary: 2 min. Trener Bartłomiej JASZKA.


PIOTRKOWIANIN: Chmurski, Kot - Wawrzyniak 1, Rutkowski 7, Marcin Matyjasik 2/2, Szopa 3, Wadowski 2, Żyszkiewicz 3, Mastalerz, Filipowicz (CZK, 57 min - gradacja kar), Pożarek, Kowalski 3 (CZK, 55 min - gradacja kar), Makowiejew 5, Surosz, Grzesik 4, Dróżdż. Kary: 18 min. Trener Michał MATYJASIK.

WYBRZEŻE: Zembrzycki 1, Poźniak - Czapliński 5/2, Papina 2, Będzikowski 3, Domagała 2, Góralski 10/9, Zmavc (CZK, 38 min - gradacja kar), Pepliński 1, Siekierka, Stępień, Stanescu 3, Peret 2, Niedzielanko 1, Papaj. Kary: 14 min. Trener Patryk ROMBEL.



1. Industria

4

12

159:117

2. Wisła

3

9

97:56

3. Gwardia

4

8

120:116

4. Kalisz

4

7

124:109

5. Zagłębie

4

7

125:125

6. Azoty

4

7

136:143

7. Wybrzeże

4

7

116:125

8. Chrobry

3

6

68:84

9. Ostrovia

4

5

119:131

10. Górnik

4

3

119:120

11. Kwidzyn

3

3

76:88

12. Śląsk

3

2

79:85

13. Piotrkowianin

4

2

105:123

14. Legionowo

4

0

98:119

5. seria - 28-30 września: Wybrzeże - Gwardia, Chrobry - Piotrkowianin, Kwidzyn - Śląsk, Górnik - Wisła, Azoty - Legionowo, Zagłębie - Industria, Ostrovia - Kalisz.

(mha)