„Hubi” musi wkładać sporo wysiłku w każde kolejne zwycięstwo na mączce. Fot. PAP/EPA


Bez tie-breaka ani rusz!

Hubert Hurkacz awansował do trzeciej rundy turnieju w Księstwie Monako.

 

ATP W MONTE CARLO

W drugiej rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo (z pulą nagród 6,6 mln dolarów) Hubert Hurkacz wygrał z Hiszpanem Roberto Bautistą-Agutem 7:5, 7:6 (7-4). Polak do turnieju w Monako przystąpił tuż po zwycięstwie w Estoril, gdzie zdobył pierwszy w karierze tytuł na kortach ziemnych. 35-letni rywal w tym roku najdalej dotarł w Hongkongu, gdzie odpadł w ćwierćfinale.


Hiszpan (90. w ATP), który do turnieju głównego przebił się przez kwalifikacje, od początku starał się przejąć inicjatywę. Szybko wygrał pierwszego gema, a w drugim zabrakło mu precyzji, aby przełamać podanie Hurkacza. Z drugiej strony swoje zrobiły dwa asy serwisowe ósmego zawodnika światowego rankingu. Obaj rywale dalej zgodnie wygrywali swoje serwisy, co Polakowi przychodziło znacznie łatwiej. Hurkacz niezwykle skuteczny był w zagraniach backhandem wzdłuż bocznej linii. Po bardzo długiej wymianie piłek wrocławian przełamał podanie rywala, obejmując prowadzenie 6:5. Szansy nie zmarnował w kolejnym gemie, a seta zakończył po 54 minutach.


W drugiej partii Hiszpan dużo zagrań posyłał na forhand Polaka. To przyniosło mu powodzenie w postaci przełamania. Hurkacz sugerował aut, ślad na linii potwierdził jednak sędzia główny meczu, schodząc ze swego stanowiska. Wrocławianin w kolejnych rozdaniach odrobił straty, doprowadzając do wyrównania na 2:2.


Mecz został na krótko przerwany, gdyż Bautista-Agut z uwagi na rozciętą skórę palca poprosił o pomoc medyczną. Potem walka o każdą piłkę nie ustawała. Rywala Polaka od wygrania seta dzieliły tylko dwie piłki. Zryw Hurkacza doprowadził do tie-breaka. W nim inicjatywę posiadał Polak, który tę wymianę rozstrzygnął na swoją korzyść 7-4. Pojedynek trwał dwie godziny i siedem minut.


Był to szósty mecz tych tenisistów. Trzy pierwsze wygrał Hiszpan, a w dwóch tegorocznych na twardej nawierzchni, w Paryżu i Rotterdamie, triumfował wrocławianin. Wygrana Hurkacza przedłużyła jego najdłuższą w karierze zwycięską passę na kortach ziemnych do sześciu gier.


Kolejnym rywalem Polaka będzie w 1/8 finału rozstawiony z numerem ósmym Casper Ruud. Norweski tenisista w drugiej rundzie pokonał reprezentanta Chile Alejandro Tabilo 6:2, 6:4. 25-letni Ruud jest w Monako wyżej rozstawiony niż polski zawodnik, jednak obecnie w światowym rankingu plasuje się o dwie pozycje niżej od niego, na 10. miejscu, bowiem stracił punkty za brak obrony tytułu w portugalskim Estoril, gdzie z kolei triumfował 27-letni wrocławianin.


Polak i Norweg zmierzyli się do tej pory dwukrotnie w 2022 roku. W 1/8 finału wielkoszlemowego French Open górą był Ruud, natomiast w turnieju rangi Masters 1000 w Kanadzie triumfował Hurkacz.


Mecze 1/8 finału zaplanowano na czwartek i być może dlatego Hurkacz oraz Holender Tallon Griekspoor wycofali się z rywalizacji w deblu. Polak i Holender mieli jeszcze w środę w 1. rundzie zagrać z Argentyńczykami Francisco Cerundolo i Tomasem Etcheverrym, a wrocławianin zaledwie niecałą godzinę przed planowanym rozpoczęciem debla zakończył mecz z Bautistą-Agutem. Teraz miejsce Polaka i Holendra w drabince zajęli Brazylijczyk Marcelo Melo i Niemiec Alexander Zverev.


Tymczasem ubiegłoroczny triumfator turnieju w Monte Carlo, Rosjanin Andriej Rublow, w drugiej rundzie przegrał z reprezentującym Australię Alexeiem Popyrinem 4:6, 4:6. Wcześniej z turnieju wycofał się z powodu kontuzji przedramienia trzeci zawodnik światowego ranking, Hiszpan Carlos Alcaraz.