Piłkarze Pogoni przeszli kompleksowe badania medyczne nim wyszli na trening na boisko. Fot. pogonszczecin.pl


Bez taryfy ulgowej

Pogoń Szczecin na razie „pozbyła się” dwóch zawodników do klubów pierwszoligowych.

 

We wtorek późnym popołudniem piłkarze szczecińskiej Pogoni powrócili na boisko po trzech tygodniach przerwy. Zanim podopieczni trenera Jensa Gustafssona wyszli na plac gry, przeszli ostatnie testy medyczne i badania.

Drużyna w wymagającej, zimowej aurze pracowała z piłką na boisku numer 2. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, w pierwszych zajęciach po przerwie uczestniczyli młodzi zawodnicy z Akademii Pogoni. Zwłaszcza dla nich treningi w tym tygodniu będą niezmiernie istotne. Ci, którzy zyskają w ich trakcie uznanie w oczach sztabu szkoleniowego, udadzą się w najbliższy poniedziałek wraz z pierwszym zespołem na zgrupowanie do tureckiego Beleku.

W środę „portowcy” zaliczyli dwa treningi - poranny w siłowni, natomiast popołudniowy już z piłkami. Czwartek ma wyglądać w wykonaniu zawodników „Dumy Pomorza” tak samo. Na piątek został zaplanowany przez sztab szkoleniowy jeden trening. Zwieńczeniem pierwszego tygodnia przygotowań do rundy wiosennej będzie sobotnia gra wewnętrzna na boisku numer 2.

 

Kompleksowe „prześwietlenie” piłkarzy

Jeszcze kilka zdań na temat testów medycznych, którym zostali poddani piłkarze Pogoni. W ich ramach musieli przejść badania pułapu tlenowego. Poza tym piłkarze Pogoni zaliczyli badania EKG, testy siłowe, a także odwiedzili podologa (specjalista zajmujący się chorobami i dolegliwościami stóp) i stomatologa.

 - Przed każdą rundą dzięki współpracy z Centrum Badań Strukturalno-Funkcjonalnych Człowieka Wydziału Kultury Fizycznej i Promocji Zdrowia Uniwersytetu Szczecińskiego wykonujemy tu między innymi badania wydolnościowe - przypomniał trener przygotowania fizycznego „portowców”, Rafał Buryta. - Ich wyniki pozwalają nam określić aktualny poziom zawodników przed rozpoczynającym się okresem przygotowawczym i na tej podstawie stworzyć adekwatny plan pracy.

 

Na bocznym torze

Pomocnik Pogoni Yadegar Rostami przebywa obecnie na testach w zespole beniaminka PKO BP Ekstraklasy, ŁKS-ie Łódź. Jeżeli wypadną one pomyślnie, 20-letni Irańczyk uda się na wypożyczenie do końca sezonu do klubu z Łodzi.

Yadegar trafił do Akademii Pogoni z rodzimej Kia Academy. Od 2021 roku rozwija swoje umiejętności w Szczecinie. W minionym sezonie zadebiutował w ekstraklasie. W obecnych rozgrywkach wystąpił w dwóch spotkaniach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym (z ŁKS-em i Śląskiem Wrocław) oraz w meczu Ligi Konferencji Europy (17 sierpnia z KAA Gent). Ten ostatni występ sprawił, że został najmłodszym Irańczykiem z występem w rozgrywkach UEFA. Do pierwszoligowej Arki Gdynia został wypożyczony inny piłkarz „Dumy Pomorza”, 21-letni napastnik Hubert Turski. Wychowanek Unii Dolice

zakotwiczy w Trójmieście do końca czerwca 2025 roku. Wypożyczenie zawiera opcję wykupu piłkarza.

Turski 31 stycznia skończy 21 lat, w Pogoni pojawił się w 2014 roku i sukcesywnie pokonywał kolejne szczeble rozwoju - od grup dziecięcych, aż po drużynę rezerw. W ekstraklasie debiutował 9 maja 2020 roku, w pojedynku z Zagłębiem Lubin, zakończonego porażką „portowców” 0:3. Do tej pory rozegrał 9 meczów w PKO BP Ekstraklasie, ostatni 22 sierpnia 2020 roku przeciwko Cracovii (1:2).

 

Wciąż wierzą

Dynamicznie rozwijającą się karierę Huberta Turskiego pokrzyżowała kontuzja, której doznał w lutym 2022 roku. Po licznych perypetiach zdrowotnych „Turek” do gry na pełnych obrotach wrócił latem 2023 roku. W bieżącym sezonie bronił barw III-ligowych rezerw Pogoni, dla których w ośmiu rozegranych meczach zdobył pięć bramek, z czego cztery z rzutów karnych. - Hubert ma za sobą bardzo trudny czas - powiedział dyrektor pionu sportowego Pogoni, Dariusz Adamczuk. - Jestem przekonany, że gdyby nie kontuzja, byłby teraz w zupełnie innym miejscu. Nadal jednak w niego wierzymy. To zawodnik, który ma duże umiejętności i ambicje. W ostatnich miesiącach wracał do optymalnej dyspozycji w zespole rezerw, w którym pokazywał się z bardzo dobrej strony. Jestem przekonany, że wypożyczenie do klubu walczącego o awans do ekstraklasy to na tym etapie dla niego właściwy krok.

 

Bogdan Nather