Bez taryfy ulgowej
Na zgrupowaniu w Beleku drużyna Roberta Kolendowicza trenuje dwa razy dziennie, a w sobotę czeka ją pierwszy sparing.
POGOŃ SZCZECIN
Przebywający w Turcji „Portowcy” będą tam do 18 stycznia „ładować akumulatory” przed wznowieniem rozgrywek w PKO BP Ekstraklasie. Od środy podopieczni trenera Roberta Kolendowicza trenują dwa razy dziennie, wyjątkiem będą dni, na które „Duma Pomorza” zaplanowała sparingi. Pierwszy sprawdzian czeka Granatowo-bordowych w sobotę, kiedy zmierzą się z Crveną Zvezdą Belgrad. We wtorek, 14 stycznia, ich przeciwnikiem będzie Kajsar Kyzyłorda z Kazachstanu (14.01), zaś w piątek, 17 stycznia, zagrają z węgierskim Paksi FC.
Wrócili do zdrowia
W zajęciach na Tureckiej Riwierze uczestniczą na pełnych obrotach dwaj piłkarze, którzy bardzo długo zmagali się z kontuzjami. Niespełna 28-letni Chorwat Danijel Lonczar (ma także obywatelstwo Bośni i Hercegowiny) w rundzie jesiennej wystąpił tylko raz, 28 lipca w końcówce spotkania z Zagłębiem Lubin (2:2). – Lonczar miał problemy z guzem kulszowym w dzieciństwie – powiedział Robert Kolendowicz. – Przez lata funkcjonował tak, że mu to nie dokuczało. Niestety, w rundzie jesiennej to mu się przytrafiło ponownie. To bardzo specyficzna kontuzja i trudna do leczenia. Dlatego to trwało tak długo.
Ani jednego meczu w ekstraklasie nie rozegrał natomiast 23-letni pomocnik Marcel Wędrychowski, choć pojawił się na boisku 18 października, ale w meczu trzecioligowych rezerw Pogoni z Flotą Świnoujście. W ekstraklasie po raz ostatni zagrał 25 maja 2024 roku w potyczce z Górnikiem Zabrze (1:0). W listopadzie ubiegłego roku ten wychowanek Stali Szczecin przeszedł zabieg artroskopii z usunięciem kawałka łąkotki bocznej.
Luksusowe warunki
Od lat „Portowcy” zimą przygotowują się do drugiej części rozgrywek ligowych w tureckim Beleku. W tym roku ponownie miejscem stacjonowania „Dumy Pomorza” jest luksusowy hotel Belis Deluxe. Jego obiekty gwarantują doskonałe warunki do pracy.
Belek to licząca około 70 tysięcy mieszkańców miejscowość turystyczna w południowo-zachodniej Turcji, położona nad Morzem Śródziemnym. W mieście panuje pogoda typowa dla klimatu śródziemnomorskiego, co oznacza, że w styczniu średnia temperatura wynosi 13-14 stopni Celsjusza, a więc jest idealna pod kątem treningu piłkarskiego. To jednak nie jest jedyny powód, dla którego Granatowo-bordowi co roku przygotowują się do rundy wiosennej właśnie w Beleku. Miejscowe hotele i kompleksy sportowe są doskonale wyposażone.
Nie inaczej jest z hotelem Belis Deluxe. Piłkarze Pogoni mają w nim do dyspozycji dwa pełnowymiarowe, zgodne ze standardami FIFA boiska, wysokiej klasy siłownię, kryte baseny, korty tenisowe, łaźnie parowe, SPA oraz centrum odnowy biologicznej. Pokoje, w których nocuje drużyna ze Szczecina, są wyposażone w systemy centralnego ogrzewania, klimatyzację split, bezprzewodowy internet czy nowoczesne systemy nagłośnieniowe.
Zmartwieni radni
Zaniepokojeni sytuacją finansową Pogoni są radni Szczecina, czemu dali wyraz na łamach portalu internetowego „wSzczecinie.pl”. – Obecna sytuacja w drużynie budzi nasz niepokój – powiedział jeden z nich. – Problemy finansowe, z którymi boryka się Pogoń, wydają się poważne, o czym świadczyć może protest piłkarzy. Myślę, że musimy poczekać do opublikowania przez Pogoń sprawozdania finansowego. To będzie kluczowy dokument, na podstawie którego można będzie podjąć następne kroki, chociażby w kwestii dofinansowania klubu.
– To pewne, że Pogoń jest ważna dla mieszkańców jako klub z tradycjami i swoją pozycją – dorzucił drugi. – Środki publiczne muszą jednak być wydawane mądrze. Mamy klub, który został doprowadzony prawie do bankructwa. Musimy poznać plan, jak stan finansów Pogoni ma zostać naprawiony. Zasadne byłoby wprowadzenie zewnętrznego audytora. Scenariusz, w którym miasto uzyskuje część akcji za finansowe wsparcie, jest możliwy.
Bogdan Nather