Bez sentymentów

Gramy z rywalem, który podobnie jak my walczy o utrzymanie. Mamy plan na ten mecz, ale w tego typu spotkaniach kluczową rolę będą odgrywały cechy wolicjonalne i determinacja. Zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć zapowiadał dzień przed wyjazdem do Tarnowskich Gór Przemysław Oziębała. Trener częstochowskich rezerw zaliczył podróż sentymentalną. Przez 1,5 roku był bowiem zawodnikiem Gwarka, dając się poznać z dobrej strony. Mecz nie mógł się lepiej ułożyć dla jego podopiecznych, bo już w 2 min strzałem z dystansu popisał się Tobias Mras. Miejscowi musieli więc odrabiać straty, ale z częstszego posiadania piłki niewiele wynikało. Przed upływem dwóch kwadransów skarcił ich Piotr Malinowski, a następnie drugi raz przymierzył Mras. Lob Nikolasa Wróblewskiego tchnął w miejscowych nadzieję na odwrócenie wyniku, ale poza kontaktową „główką” Wróblewskiego nie byli w stanie wypracować klarownej okazji. - Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie, ale będziemy walczyć do końca - oznajmił szkoleniowiec tarnogórzan, Bartłomiej Cymerys.


Gwarek Tarnowskie Góry - Raków II Częstochowa 2:3 (1:3)

0:1 - Mras, 2 min, 0:2 - Malinowski, 28 min, 0:3 - Mras, 44 min, 1:3 - Wróblewski, 45 min, 2:3 - Wróblewski, 58 min (głową)

GWAREK: Kukulski - Będzieszak, Letkiewicz (89. Joachim), Załucki - Bąk, Michał Flak (46. Piątek), Borycka (80. Piontek), Lazar (46. Rogala), Rakowiecki, Kaczmarek (70. Babeszko) - Wróblewski. Trener Bartłomiej CYMERYS.

RAKÓW II: Bieszczad - Jurczyński, Krzyżak, Mesjasz - Malinowski (78. Wireński), Olejnik (67. Gacek), Nocoń, Łukasiewicz, Mras, Nowakowski - Pawłowski (90. Kucharczyk). Trener Przemysław OZIĘBAŁA.

Sędziował Mariusz Goriwoda (Zabrze). Widzów 200.

Żółte kartki: Kaczmarek, Rogala, Joachim - Nowakowski.

(m)